- Szukamy zapisów, które będą przyciągały inwestorów, żeby te ucieczki (zagranicznych firm poszukujących gazu łupkowego w Polsce - PAP) się nie powtarzały - powiedział Tusk w Brukseli przed środowym szczytem UE poświęconym m.in. sprawom energetycznym. - Największy niepokój (inwestorów) dotyczył trwałości przyznanej koncesji, praw nabytych przez tych, którzy mają dzisiaj koncesję, i to był też powód, dla którego wczoraj bardzo mocno sformułowałem moje oczekiwania wobec ministra środowiska. To znaczy, jeśli ktoś chce w Polsce inwestować miliardy (...) to musi też mieć pewność bezpieczeństwa tego biznesu. Minister środowiska (Marcin Korolec - przyp. red.) albo uzna, że ten projekt wymaga nie tylko mentalności ekologa, ale także mentalności przedsiębiorcy, albo kto inny się tym zajmie - zaznaczył. We wtorek Tusk wziął udział w spotkaniu rządowego zespołu energetycznego, którego tematem były m.in. regulacje dotyczące gazu łupkowego. - Na tę chwilę zapis dotyczący gazu łupkowego wydaje się satysfakcjonujący (...). Mam nadzieję, że zostanie zatwierdzony - powiedział premier dziennikarzom.Przypomniał, że temat gazu łupkowego budził w UE wiele emocji "w kontekście ochrony środowiska i konfliktu interesów w Europie". - Dzisiaj, między innymi dzięki polskim staraniom, te zapisy nakierowane są na gaz łupkowy jako szansę, którą trzeba wykorzystać i która domaga się pewnych regulacji - wskazał Tusk. Dodał, że ewentualne regulacje w UE dotyczące wydobycia gazu z łupków powinny umożliwić krajom członkowskim wykorzystanie tego surowca jako składnika własnego koszyka energetycznego, jeśli tego zechcą.Według projektu dokumentu końcowego szczytu przywódcy podkreślą m.in. konieczność większej dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w energię poprzez wykorzystywanie odnawialnych, a także lokalnych źródeł energii, do których zaliczany jest gaz z łupków. "Komisja (Europejska) zamierza sprawdzić możliwość bardziej systematycznego korzystania z˙lokalnych źródeł energii z myślą o ich bezpiecznej, zrównoważonej i ekonomicznie opłacalnej eksploatacji, z poszanowaniem decyzji państw członkowskich dotyczących koszyka energetycznego" - napisano w projekcie dokumentu.