- Może to zabrzmi mało prawdopodobnie, ale minister Gowin jest przyjemniejszym tematem niż sytuacja naszej kadry narodowej - powiedział Tusk pytany o losy ministra sprawiedliwości w kontekście spodziewanego w środę wyroku TK w sprawie reorganizacji sądów. - Czytam i słucham, wielu z państwa spekuluje, kto będzie nowym ministrem sprawiedliwości i czy szukam pretekstu do dymisji Jarosława Gowina. Nie szukam pretekstu, na szczęście relacje między premierem a ministrami w polskim rządzie ze względów ustrojowych są takie, że premier nie musi szukać pretekstu, żeby podziękować za współpracę - powiedział Tusk na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu. Zarazem premier uznał, że z całą pewnością "to będzie poważny kłopot dla ministra Gowina", gdyby się okazało, że TK uzna podstawę prawną reformy za sprzeczną z konstytucją. Jednocześnie Tusk uznał propozycję reformy za "bardzo ograniczoną i nieśmiałą". - Ten reformatorski rozmach doznałby z całą pewnością uszczerbku. Minister Gowin miał bardzo ambitne plany, ale ewentualnie negatywny werdykt Trybunału nie będzie dla mnie powodem do dymisjonowania ministra Gowina, bo ja go wspierałem akurat w tej reformie i będę to pamiętał. Nawet moja niewdzięczność ma swoje granice - oświadczył szef rządu. Przepisy ustawy o ustroju sądów, na podstawie których Gowin wydał rozporządzenie tworzące z 79 sądów rejonowych wydziały zamiejscowe innych sądów, zaskarżyły do Trybunału grupa posłów (głównie z PSL) i Krajowa Rada Sądownictwa. W zeszłym tygodniu Trybunał w pełnym składzie rozpoznał na rozprawie połączone skargi i odroczył do środy ogłoszenie wyroku.