- Już wtedy czuliśmy dreszcz na plecach, kiedy prowadzący obrady czytał te słowa. To były słowa posłania do ludzi pracy Europy Wschodniej. Nie brzmiały jakoś szczególnie uroczyście, ale te słowa wywarły wrażenie na całym świecie - kontynuował Tusk. Szef PO odczytał w całości posłanie o którym wspomniał we wstępie swojego przemówienia: "Delegaci zebrani w Gdańsku na I Zjeździe Delegatów Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" przesyłają robotnikom Albanii, Bułgarii, Czechosłowacji, Niemieckiej Republiki Demokratycznej. Rumunii, Węgier i wszystkich narodów Związku Radzieckiego - pozdrowienia i wyrazy poparcia" - głosi posłanie przyjęte 8 września 1981 r., którego słowa przytoczył Donald Tusk. "Jako pierwszy, niezależny związek zawodowy w naszej powojennej historii głęboko czujemy wspólnotę naszych losów. Zapewniamy, że wbrew kłamstwom szerzonym w waszych krajach, jesteśmy autentyczną, 10-milionową organizacją pracowników, powołaną w wyniku robotniczych strajków. Naszym celem jest walka o poprawę bytu wszystkich ludzi pracy. Popieramy tych z was, którzy zdecydowali się wejść na trudną drogę walki o wolny ruch związkowy" - odczytał Tusk i zaznaczył, że kolejne słowa, to być może najważniejsze słowa tego posłania: "Wierzymy, że już niedługo wasi i nasi przedstawiciele będą mogli się spotkać celem wymiany związkowych doświadczeń". - Obrady prowadził wówczas Jerzy Buzek, nasz obecny kandydat do Parlamentu Europejskiego. Wtedy tak naprawdę po raz pierwszy w debacie publicznej pojawił się mocny akcent geopolityczny, dokładnie wtedy Polacy zaczęli zastanawiać się nad tym kluczowym dla przyszłości Polski problemem - czy możliwa jest Polska niepodległa, bezpieczna, czy możliwy jest ten kawałek świata bez wojny - wspominał Tusk. - Na pewno Jurku pamiętasz, ile emocji wzbudziło to posłanie - zwrócił się premier do Jerzego Buzka. - Już wtedy część "Solidarności" zrozumiała, jak bardzo odpowiedzialnym politykiem trzeba być, żeby wypowiedzieć tak odpowiedzialne słowa - kontynuował premier. - Także wtedy padły te znamienne słowa Lecha Wałęsy, który przestrzegał, że kiedy zwracamy się do naszych przyjaciół na wschód od Polski, musimy mierzyć także swój potencjał i możliwości ,"żebyśmy nie poszli w trampkach na Moskwę" - dodał Tusk. - W tym dość nietypowym sformułowaniu zawiera się wielki dylemat polskiej myśli politycznej, polskiej geopolityki - co zrobić, jak robić, żeby ugruntować niepodległość państwa polskiego - mówił. - Kiedyś, kiedy mówiliśmy Zachód, widzieliśmy wymarzoną Polskę. Polskę wolnych ludzi,gdzie przestrzega się prawa - mówił także premier. Tusk podkreślił również, że choć pierwsze lata niepodległości były trudne, to "nie zawróciliśmy z drogi".Premier zaznaczył, że "Polska niepodległa to Polska w Unii Europejskiej, to Polska w NATO, to Polska działająca na rzecz integracji Unii", a po chwili dodał, że "Polska jest i musi być w przyszłości we wspólnocie euroatlantyckiej". "Polska jest narażona na utratę niepodległego bytu" - Nie można łudzić Polaków i Europejczyków z tej części Europy wizją międzymorza tzn. jakiegoś fikcyjnego aliansu państw, które nawet prowadząc wspólną politykę nie były w przeszłości i nie będą w przyszłości w stanie sprostać wyzwaniom, jakie stawia przed nami świat współczesny - mówił premier. Tusk dodał także, że "to być może nie jest łatwa prawda dla tych, którzy są zakochani w mitach przeszłości". - Ale trzeba tę prawdę dzisiaj bardzo wyraźnie i mocno powiedzieć: Polska między Niemcami a Rosją, Polska między Wschodem a Zachodem, jest Polską narażoną na utratę niepodległego bytu. Polska niepodległa to Polska w Unii Europejskiej, to Polska w NATO, to Polska aktywnie działająca na rzecz integracji Europy, a nie dezintegracji Europy i to wszyscy muszą wreszcie zrozumieć - mówił lider PO. - Jeśli słyszę dzisiaj liderów PiS, którzy mówią "Unia Europejska, tak oczywiście, ale", istota problemu jest w tym "ale". Bo tak jak nasze bezpieczeństwo i nasza niepodległość, tak samo Unia Europejska nie jest dana raz na zawsze i nie będzie nam dana, jeśli nie włożymy w to naszego wysiłku i wysiłku wszystkich Europejczyków" - podkreślił Tusk.