Wcześniej premier informował, że będzie rozmawiał z ministrem o doniesieniach "Rzeczpospolitej" na temat przebiegu prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej. CIR podało również, że w sobotę odbędzie się konferencja prasowa ministra sportu. Rozmowę z Drzewieckim premier zapowiedział wcześniej w piątek. - W związku z publikacją w "Rzeczpospolitej", która umożliwia zadanie innych pytań niż tylko tych, które dotyczą legislacji, będę oczekiwał bardziej szczegółowych wyjaśnień od ministra Drzewieckiego - powiedział premier dziennikarzom. Podkreślił, że "oceni na ile Drzewiecki może pełnić swoją funkcję (w rządzie), a Platforma oceni, na ile może dalej pełnić funkcję w partii". Dopytywany, czy pozostawienie Drzewickiego na stanowisku nie jest przesądzone, szef rządu powiedział: - Nic nie mówię w tej chwili na sto procent. Czwartkowa "Rzeczpospolita" podała, że w piśmie dotyczącym prac nad zmianami w tzw. ustawie hazardowej CBA ostrzegło prezydenta, premiera, władze Sejmu i Senatu, iż na tych zmianach budżet państwa może stracić 469 mln zł. Taka kwota miała pochodzić z dopłat nałożonych na firmy hazardowe, ale - według "Rz" - o skreślenie z projektu zapisu o dopłatach mieli zabiegać u polityków PO biznesmeni z Dolnego Śląska: Ryszard Sobiesiak i Jan Kosek. Według "Rz" dwaj zamieszani w sprawę politycy PO to: szef klubu Platformy Zbigniew Chlebowski (jednocześnie szef Komisji Finansów Publicznych, gdzie miał trafić projekt) oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki (pieniądze z dopłat miały być przeznaczone na przygotowanie Euro2012). "Rz" podała, że obaj mieli lobbować w interesie firm hazardowych. Czytaj także: Kalendarium prac premiera od 12 sierpnia do 29 września Jedno śledztwo w aferze hazardowej CBA znosi tajność dokumentów ws. ustawy o grach Szef CBA usłyszy zarzuty