Premier ma rozmawiać z prezydentem o ewentualnej kandydaturze Ewy Kopacz na premiera. Taka propozycja zyskała dziś poparcie zarządu partii rządzącej. Prezydent Komorowski zaznaczył jednak dziś po południu, iż decyzja zarządu PO nie jest dla niego wiążąca. Podkreślił, że czas na rozmowę o decyzjach personalnych przyjdzie po złożeniu dymisji przez obecnego szefa rządu, Donalda Tuska. - Wcześniej są to spekulacje - powiedział.Komorowski zwrócił uwagę, że konstytucja rozstrzyga o tym, iż w kwestii desygnowania nowego premiera prezydent jest "zupełnie nieskrępowany".Jak dodał, decyduje o tym także "zdrowy rozsądek i odpowiedzialność za państwo". Prezydent podkreślił, że jest między innymi kwestia większości parlamentarnej. Według niego, wszelkie przyszłe decyzje personalne muszą gwarantować bezpieczne przejście przez ten zakręt, jakim są skutki ważnego, korzystnego wydarzenia dla Polski, czyli europejskiego awansu premiera Donalda Tuska. Tusk szefem PO do 1 grudnia Na sobotnim szczycie UE premier Donald Tusk został wybrany na nowego szefa Rady Europejskiej; obejmie tę funkcję 1 grudnia. Zapowiedział, iż złoży rezygnację z urzędu premiera. Dodał, że będzie szefował Platformie Obywatelskiej do 1 grudnia, a później partia będzie musiała sobie radzić z nowym liderem.