Szef rządu był proszony w poniedziałek o komentarz do sondażowych wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych na Litwie. Zdaniem Tuska, dobry wynik w wyborach Akcji Wyborczej Polaków na Litwie ułatwi bezkonfliktowe rozstrzygnięcie kilku problemów, które - jak ocenił w rozmowie z dziennikarzami - "były nie do załatwienia w ostatnim czasie - jeśli chodzi o Polaków na Litwie". Jak zaznaczył, trudno mu wyrażać szczególną radość czy satysfakcję z wyników wyborów na Litwie. - Litwa ma swoje partie, swoje sympatie i trzeba przyjąć do wiadomości wynik wyborów, trzeba także poczekać na ukształtowanie się nowego rządu, bo wydaje się dzisiaj dość prawdopodobne, że rząd na Litwie będzie rządem nowym - powiedział premier. - Relacje polsko-litewskie zawsze były bardzo dobre, nawet jeśli były okresy trochę chłodniejsze i trochę cieplejsze, saldo (relacji) jest zdecydowanie dodatnie, (Litwa) to jeden z naszych najbliższych partnerów w Unii Europejskiej. Nie sądzę, żeby potrzebny był jakiś przełom - powiedział Tusk. Sondaże exit poll wskazują, że w niedzielnych wyborach parlamentarnych na Litwie opozycyjna Partia Pracy zdobyła 19,8 proc. głosów, a jej ewentualny partner koalicyjny Litewska Partia Socjaldemokratyczna 17,8 proc. Związek Ojczyzny premiera Andriusa Kubiliusa znalazł się na trzecim miejscu z 16,7 proc. Przywódca Partii Pracy Victoras Uspaskich oświadczył, że jego ugrupowanie powinno utworzyć koalicję z socjaldemokratami i z partią Porządek i Sprawiedliwość (8,4 proc.). Według wstępnych wyników niedzielnych wyborów parlamentarnych, Akcja Wyborcza Polaków na Litwie (AWPL) przekroczyła 5-procentowy próg wyborczy. W ocenie AWPL jest to historyczne wydarzenie.