- Potwierdzam jeszcze raz moje zdecydowane przekonanie: każdy, kto dzisiaj mówi, że możliwe będzie w najbliższym czasie radykalne obniżenie podatków i że to jest dzisiaj główny problem Polski - kłamie, albo nie wie o czym mówi - oświadczył Tusk. - Dzisiaj Polska, żeby utrzymać się na powierzchni w tej naprawdę wzburzonej wodzie, nie może sobie pozwolić na żadne radykalne kroki. Na pewno nie możemy sobie pozwolić na ryzyko wyraźnego obniżenia wpływów do budżetu państwa - jeśli chcemy systematycznie wypłacać renty, emerytury i inne świadczenia - powiedział Tusk dziennikarzom, którzy towarzyszą mu podczas wizyty na Podlasiu. - Ci z państwa, którzy mi towarzyszą, widzą wyraźnie, że najwięcej nieszczęścia dotyczy tych ludzi, którzy są skazani na świadczenia państwowe. One są mizerne, ale są. W wielu państwach w Europie tych świadczeń już nie ma albo są bardzo mocno cięte - zauważył. - Dlatego, albo zła wola, albo kłamstwo, albo niezrozumienie problemu powoduje, że niektórzy politycy mówią, że możliwe jest radykalne obniżenie podatków. Dzisiaj tak nie jest. Koniec. Kropka. Ja to wiem - podkreślił szef rządu. - My mówimy bardzo ostrożnie, że jeśli uda się przed kolejną falą kryzysu Polskę ponownie obronić, to może będzie realne w 2014 roku zejście z VAT do tej poprzedniej stawki, o jeden punkt. Co do reszty byłbym bardzo ostrożny, żeby nie dawać ludziom płonnej nadziei, kiedy warunki są takie, że trzeba maksimum dyscypliny i trochę więcej cierpliwości - dodał Tusk. Także Jarosław Kaczyński powiedział dziś w Rybniku, że nie ma w tej chwili warunków dla obniżania podatków. Politycy PJN apelowali w piątek do premiera Donalda Tuska i do ministra finansów Jacka Rostowskiego, by odpowiedzieli, czy gwarantują, "że nie przyłożą ręki do podwyżki podatków". - Takiej jasnej deklaracji ze strony obu panów nie ma, natomiast są stwierdzenia, że w obecnym czasie nie da się obniżać podatków - mówił szef sztabu PJN Tomasz Dudziński. Mniej posłów? Kto "za", a kto "przeciw". Debata online: Politycy odpowiedzieli na wasze kolejne pytanie - czy zmniejszą liczbę posłów w parlamencie? O co jeszcze chcielibyście ich zapytać?