Boni, wymieniany jako kandydat na ministra pracy w gabinecie Tuska, poinformował na środowej konferencji prasowej w Sejmie, że w 1985 roku podpisał, pod wpływem szantażu, deklarację o współpracy z SB. - Chciałbym tylko po tym jego (Boniego) oświadczeniu podtrzymać moją wolę współpracy - powiedział Tusk w środę dziennikarzom w Sejmie. Jak podkreślił, "woli współpracować z człowiekiem, którego stać na taką decyzję, jaką dzisiaj pokazał, człowiekiem w dodatku mądrym". - Będę o tym myślał, w jaki sposób będziemy współpracować - dodał Tusk.