Dziś przed południem szef rządu spotkał się z szefem prokuratury i przedstawił mu decyzję dotyczącą sprawozdania. - Premier poinformował prokuratora generalnego, że nie podpisze sprawozdania. Uzasadnienie tej decyzji zawarte jest w opinii ministra sprawiedliwości - powiedział Graś po zakończeniu spotkania. Już w zeszłym tygodniu premier Tusk zapowiadał, że nie podpisze sprawozdania prokuratora generalnego. Jednocześnie szef rządu mówił, że nie będzie występował o odwołanie Seremeta z funkcji i dodawał, że niepodpisanie sprawozdania nie oznacza braku zaufania do samego Seremeta. Sprawozdanie PG z działalności prokuratury w 2012 roku trafiło do premiera w marcu tego roku. W lipcu zastrzeżenia do sprawozdania wyraził minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Wskazał m.in. na "poważne mankamenty w efektywnym zarządzaniu kadrą orzeczniczą prokuratury", "pasywność w zakresie wypracowania sprawnych mechanizmów przejmowania do prowadzenia skomplikowanych spraw przez prokuratury okręgowe i apelacyjne" oraz "brak efektywnego nadzoru służbowego nad realizacją postanowień ustawowych w tym zakresie". PG nie zgodziła się z zarzutami ministra, oceniła je jako "nietrafne i chybione". Premier przyjmuje albo odrzuca sprawozdanie PG, "mając na względzie realizację zadań przez prokuratora generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw". Ustawa nie określa terminu decyzji szefa rządu, postuluje się wprowadzenie takiego terminu. To nie oznacza jeszcze dymisji Z ustawy o prokuraturze wynika, że odrzucenie przez premiera sprawozdania nie oznacza automatycznego wniosku o odwołanie szefa prokuratury. Ustawa stanowi bowiem, że w przypadku odrzucenia sprawozdania premier może wystąpić do Sejmu o odwołanie prokuratora generalnego przed upływem kadencji. Sejm ma możliwość odwołania prokuratora generalnego w drodze uchwały podjętej większością dwóch trzecich głosów, w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Przed ewentualnym złożeniem takiego wniosku, premier musi zasięgnąć opinii Krajowej Rady Prokuratury, która na jej wydanie ma dwa miesiące. Ponad trzy lata temu - 31 marca - weszło w życie rozdzielenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Jednocześnie zlikwidowana została Prokuratura Krajowa i powołano Prokuraturę Generalną. Sprawozdanie za 2012 rok było trzecim złożonym szefowi rządu przez Seremeta. Jest to trzytomowy dokument, który ma około tysiąc stron - dwa tomy sprawozdania liczą 722 strony, załącznik stanowiący zestawienie statystyczne to kolejne 230 stron. - Ocena sprawozdania PG jest zdecydowanie utrudniona ze względu na nadmierną obszerność i brak przejrzystości tego dokumentu. Podano w nim ogromne ilości informacji zbyt szczegółowych i zupełnie zbytecznych - oceniło kilka miesięcy temu MS. Prokuratura odpowiadała, że w poprzednich latach ministerstwo uważało, iż sprawozdanie powinno zawierać "szereg dodatkowych informacji". Jednocześnie na końcowym etapie są prace nad projektem nowej Ustawy o prokuraturze. Ustawa ta ma być częścią pakietu zmieniającego funkcjonowanie całego systemu prawno-sądowego. W ocenie premiera nowa ustawa ma m.in. prowadzić do wzmocnienia "roli prokuratora generalnego przy utrzymaniu pełnej niezależności od polityków". Zmiany w ustawie o prokuraturze Rzeczniczka prasowa ministra sprawiedliwości Patrycja Loose powiedziała, że w ubiegłym tygodniu projekt Ustawy o prokuraturze został zaakceptowany przez Komitet Stały Rady Ministrów i wkrótce powinien trafić na obrady rządu. Rzecznik Prokuratury Generalnej Mateusz Martyniuk powiedział, że premier i prokurator generalny zgadzają się w sprawie szybkiego zakończenia prac nad nową Ustawą o prokuraturze. Dodał, że premier podtrzymał swoją ocenę prokuratury, a prokurator generalny - swoją opinię na temat oceny, jaką o sprawozdaniu PG wyraził minister sprawiedliwości.