- Rozmawiałem z premierem Pawlakiem, kiedy pojawiły się informacje, że prawdopodobnie zdecyduje się na kandydowanie. Wówczas jeszcze nie był pewien, ale zadeklarowałem pełne zrozumienie dla ewentualnej decyzji o kandydowaniu kogokolwiek z PSL, a szczególnie premiera Pawlaka - mówił szef rządu dziennikarzom w Gdańsku. Wyraził też przekonanie, że "to w niczym nie zakłóci jego pracy w rządzie". Na sobotnim posiedzeniu Rady Naczelnej politycy PSL debatują, kto będzie ich kandydatem w wyborach prezydenckich. Z wypowiedzi liderów partii wynika, że o fotel głowy państwa będzie walczył obecny wicepremier i szef Stronnictwa Waldemar Pawlak. Pawlak zapewniał w piątek w Radiu Zet, że nie uchyla się od kandydowania, ale jako możliwych kandydatów ludowców w wyborach prezydenckich wymienił też szefa klubu PSL Stanisława Żelichowskiego i wicemarszałek Sejmu Ewę Kierzkowską.