Jak podkreślił premier, każdy z nas "ma w sercu i w pamięci jakąś chwilę związaną z Ojcem Świętym". On sam - jak mówił - najbardziej pamięta słowa, które padły podczas homilii Jana Pawła II wygłoszonej podczas mszy świętej dla świata ludzi pracy w Gdańsku, 12 VI 1987 roku."Było prawie milion ludzi, niektórzy mieli flagi Solidarności, Ojciec Święty mówił wtedy, że solidarność to zawsze jeden z drugim, że solidarność to nigdy jeden przeciw drugiemu, a myśmy - wtedy młodzi ludzie - myśleli sobie: no jak to? Tak naprawdę to przyszliśmy też tutaj walczyć, tam gdzieś stoi milicja, ZOMO, rządzą ludzie, których nie akceptowaliśmy i tak niektórzy z nas czuli się rozczarowani, że nie dostaliśmy od naszego ukochanego przewodnika takiego wezwania do walki" - wspominał Tusk. Przyznał, że wagę tych słów zrozumiał dopiero po śmierci papieża. "Kiedy wszyscy płacząc wychodziliśmy na ulice i wszyscy byliśmy rzeczywiście wtedy razem. Pamiętamy nawet takie fenomeny jak kibiców Wisły i Cracovii, którzy płacząc trzymali się za ręce i razem się modlili. Pamiętamy pojednanie takich odwiecznych oponentów jak Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski. Wszyscy byliśmy wtedy bardzo poruszeni" - przypomniał szef rządu. "Ja wtedy też zrozumiałem, że Ojciec Święty to był także nasz największy bohater narodowy, bo odniósł wielkie zwycięstwo bez walki i że pomógł nam chociaż na moment poczuć się wielkimi zwycięzcami bez walki przeciwko komuś i że chociaż przez moment byliśmy wtedy razem" - podkreślił Tusk. Muzeum Dom Rodzinny Jana Pawła II mieści się w budynku, w którym Wojtyłowie mieszkali w latach 1919-38. To w nim, w 1920 r., urodził się Karol, późniejszy papież Jan Paweł II. 30 lat temu powstało tam muzeum.