Tusk był pytany w piątek przez dziennikarzy, jak długo będzie trwał wakat na stanowisku ministra gospodarki po rezygnacji Waldemara Pawlaka. - Pragnę wszystkich uspokoić - bo słyszałem różne komentarze, dotyczące losów polskiej gospodarki w związku z rezygnacją ministra Pawlaka - na szczęście polski ustrój, przepisy przewidują sytuację, w której nie ma ministra, ale wtedy ministerstwo ma swojego rządcę. Powierzyłem obowiązki pełnienia obowiązków wiceministrowi Tomaszowi Tomczykiewiczowi - powiedział premier. Podkreślił też, że polska gospodarka będzie się mierzyć z poważniejszymi wyzwaniami niż kilkudniowe, czy kilkunastodniowe oczekiwanie na nominację nowego ministra gospodarki. - To nie przynosi żadnych dramatycznych skutków, też bym wolał, żeby to było szybciej, (ale) nie grymaszę, nie stawiam jakichś warunków - zaznaczył. Tusk przypomniał, że prezes PSL Janusz Piechociński poinformował go i opinię publiczną, że PSL będzie gotowy z kandydaturą do funkcji w rządzie po 1 grudnia. - Pozostaje mi spokojnie milczeć, czekać i wykonać swoją robotę - jak tylko będę miał kandydata - powiedział szef rządu. 1 grudnia ma odbyć się posiedzenie nowej Rady Naczelnej Stronnictwa, która wybierze Naczelny Komitet Wykonawczy. Piechociński kilkakrotnie podkreślał, że to do kompetencji NKW należy przedstawienie kandydata Stronnictwa do funkcji w rządzie i dopiero po decyzji NKW w tej sprawie dojdzie