Wieczorem w programie "Teraz My" w TVN Tusk wezwał w Jarosława Kaczyńskiego, Aleksandra Kwaśniewskiego i szefa PSL Waldemara Pawlaka do wspólnej z nim debaty. - Proszę was bardzo do siebie, panowie, jeśli macie odwagę stanąć z Platformą Obywatelską twarzą w twarz, to nie udawajcie, że prowadzicie między sobą debatę o niczym. Proszę na plac boju. Ja jestem gotowy - powiedział Tusk. Oświadczył, że jest rozczarowany poniedziałkową "debatą w sensie spektaklu". - Walczyli bez ciosów, to był trochę klincz, nudna walka. (...) Pewnie najbardziej poszkodowani są fani serialu "M jak miłość". (...) Widać wyraźnie, że prawdziwa debata bez Platformy nie ma sensu - ocenił Tusk. Według szefa PO, monotonną - w jego opinii - debatę ożywiały od czasu do czasu zdania J. Kaczyńskiego o Platformie i o nim. W sondażu SMG KRC dla "Teraz My", TVN i Faktów Radia RMF 46 proc. ankietowanych uznało, że debatę wygrał Kwaśniewski, 37 proc. - że Kaczyński, a 8 proc. uznało, że to remis. 76 proc. powiedziało, że po debacie nie zmieniły się ich preferencje wyborcze. Tusk ocenił, że debata była "eliminacjami dość słabych konkurentów". Nie zgodził się z twierdzeniem, że "został wyautowany". - Na aucie byli dzisiaj dyskutanci, kiedy padło pytanie np. o ewakuację szpitali, (...) o bezrobocie, o to, co zrobić, żeby tak jak w Wielkiej Brytanii założyć firmę w 15 minut - mówił. Pytany, jaki sens miało rozwiązywanie Sejmu, skoro proponuje teraz "wielka koalicję", Tusk odparł, że w tym Sejmie górowała "filozofia mordobicia", a propozycje koalicyjne kierowane do niego miały jedynie na celu "zabić PiS", podczas gdy PiS nieustannie awanturował się ze wszystkimi. Szef PO ocenił, że najprawdopodobniej warunkiem zgody w parlamencie jest odebranie silnej pozycji Jarosławowi Kaczyńskiemu i Prawu i Sprawiedliwości. - Trzeba ich pokonać, odebrać władzę, nauczą się wtedy być może odrobiny pokory, szczególnie wobec ludzi i może zaczną wreszcie rozmawiać wspólnym językiem - stwierdził Tusk. Premier po spotkaniu z Kwaśniewskim pytany, czy będzie debata z szefem PO odparł: - Tylko wtedy jeśli zapewni, że nie jest sojusznikiem Aleksandra Kwaśniewskiego, bo wtedy jeszcze raz mogę odbyć debatę z Aleksandrem Kwaśniewskim. - J.Kaczyński nie dał nawet rady Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, który w ostatnim czasie nie jest w najwyższej formie - stwierdził Tusk.