- Mam nadzieję, że teraz wszyscy będziemy lepiej rozumieć, że te nowoczesne znaki polskiej niepodległości to drogi i mosty, które powstają czasami z kłopotami, ale jednak powstają w całej Polsce - powiedział Tusk w sobotę w Przemyślu (Podkarpackie) na nowo otwartej obwodnicy miasta, która łączy drogi krajowe nr 28 i 77; ma cztery kilometry długości. Wraz z obwodnicą powstał most na Sanie. Premier podkreślił, że dla polskiej niepodległości i dla dobrobytu Polaków ważniejsze są dziś drogi i mosty niż zasieki, barykady i okopy. - To są mosty, które powinny łączyć serca Polaków. Najwyższy czas, aby w rocznicę niepodległości i przy tak fajnych okazjach, jakimi są otwarcia mostów, dróg i obwodnic, powiedzieć sobie, że te mosty, które powstają naszym wysiłkiem i przy europejskiej pomocy, powinny być także mostami pomiędzy naszymi sercami - powiedział Tusk na briefingu zorganizowanym obok mostu, który jest częścią obwodnicy Przemyśla. Tusk: Święto Niepodległości spędzę w Kosowie W Jarosławiu, dokąd Tusk udał się z Przemyśla, oglądał budowę obwodnicy, premier powiedział dziennikarzom, że Święto Niepodległości spędzi w Kosowie z polskimi żołnierzami i policjantami, którzy przebywają tam na misji. - Będziemy słuchać przemówienia pana prezydenta Komorowskiego, będzie msza i wspólne spotkanie. To jest dla mnie symboliczne miejsce, ponieważ widać, jak inna i bezpieczna jest nasza niepodległość. Dla mnie też to jest symbol, że polski żołnierz i policjant jest po to, aby pilnować porządku, ładu, a nie kogoś atakować - dodał. Podkreślił, że w związku z wizytą w Kosowie nie będzie uczestniczył w marszu organizowanym przez prezydenta, ale jest pełen uznania dla tej inicjatywy. Przede wszystkim dlatego, że - jak zaznaczył - nie jest ona wymierzona przeciw komukolwiek. - Jest pierwszą taką odważną próbą pokazania, że Święto Niepodległości powinno łączyć, a nie dzielić. Wszystkich zapraszam na to spotkanie - dodał. W Przemyślu premier mówił, iż zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy czują się dobrze w polskim domu, ale liczy, że taki wspólny wysiłek, dzięki któremu powstają takie mosty, będzie łączył Polaków. - I będziemy mieli powody, aby w polskim domu spierać się i kłócić - zaznaczył. "To był kluczowy dzień dla Polski" Przypomniał, że 94 lata temu Józef Piłsudski przyjechał do Warszawy. Jego zdaniem to był kluczowy dzień dla Polski, która odzyskiwała swoją niepodległość. - Dzisiaj, kiedy święcimy ten czas, obchodzimy uroczyście wigilię Dnia Niepodległości, jesteśmy tutaj w Przemyślu, pod tą symboliczną Bramą Przemyską (nazwa mostu-red.). Symboliczną, bo łączącą nasze marzenia, marzenia Polaków sprzed 100 lat z nowoczesnością, z szansą europejską, jaką stanowią europejskie środki. To, że dziś stoimy tu, na obwodnicy przemyskiej, pod tymi nowoczesnymi pylonami, pod tym nowoczesnym mostem, jest też symbolem całej Polskiej drogi - zaznaczył Tusk. Dodał, że niepodległość Polski po 1918 r. była znaczona grobami i ofiarami, rozpoczęła się od wojny z bolszewicką Rosją, a zakończyła rokiem 1939 i klęską wrześniową. Według Tuska, Polska niepodległość po roku 1989 nie musi być już okupiona ofiarami. "Ma wszelkie szanse, by nie kończyć się źle, jak to często bywało w naszej historii" - dodał. Budowa przemyskiej obwodnicy kosztowała 245 mln zł. Została dofinansowana kwotą ponad 187,2 mln zł z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej. Ponad 34,6 mln zł stanowiło dofinansowanie z budżetu państwa, a pozostała kwota to wkład własny miasta. Jej powstanie jest dużym ułatwieniem dla kierowców zmierzających na Ukrainę przez drogowe przejście w Medyce. Obwodnica Jarosławia, którą premier wizytował, będzie częścią drogi krajowej nr 4 biegnącej od przejścia granicznego z Niemcami w Jędrzychowicach do granicy z Ukrainą w Korczowej. Budowę 11-kilometrowej trasy rozpoczęto w marcu 2010 r. Współfinansowana ze środków UE obwodnica ma kosztować ponad 430 mln zł. Ma być oddana do użytku jeszcze w tym roku.