- Prawdopodobnie nie będzie wymiany ponieważ doszliśmy do wniosku, że pełną odpowiedzialność za weryfikację żołnierzy byłych WSI powinien ponosić zespół, który jej dokonywał. Wymienianie teraz części członków spowodowałaby rozmycie tej odpowiedzialności - wyjaśnił urzędnik. Minister Paweł Graś, który w Kancelarii Premiera jest odpowiedzialny za sprawy bezpieczeństwa, nie chciał komentować sprawy. - Nie zapadły jeszcze żadne ostateczne decyzje, mówi jedynie. W zeszłym tygodniu Graś zapowiadał, że szef rządu wymieni członków komisji, których powołanie należy do niego. - Premier musi dobrać sobie ludzi, do których ma zaufanie, mówił. Zgodnie z ustawą o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego i Służbie Wywiadu Wojskowego, Komisja Weryfikacyjna składa się z 24 członków. 12 z nich wskazuje premier, a 12 - prezydent. On też powołuje szefa komisji. Po rezygnacji z tej funkcji Antoniego Macierewicza, Lech Kaczyński na jej szefa nominował byłego premiera, a obecnie swojego doradcę, Jana Olszewskiego. Pod przewodnictwem Macierewicza komisja zweryfikowała 1168 spośród 2177 żołnierzy byłych WSI, którzy zgłosili chęć pracy w nowych wojskowych służbach specjalnych. 130 z nich zostało zweryfikowanych negatywnie, a 639 - pozytywnie. Pozostali czekają na wysłuchania. W ostatnich dniach swojego urzędowania premier Jarosław Kaczyński przedłużył termin pracy komisji do połowy przyszłego roku. Nowy rząd uważa jednak, że to za długo. Premier Tusk będzie prawdopodobnie chciał skrócić ten termin, pisze "Rzeczpospolita".