- Od wielu tygodni mam takie coraz mocniejsze wrażenie, że krytycyzm Jarosława Gowina wobec Platformy jest krytycyzmem kogoś, kto buduje własny projekt, a nie chce wspierać PO. Mówię o tym bardzo otwarcie, bo moim zadaniem jest wesprzeć wszystkich ludzi PO i ich wysiłki po to, żeby Platforma dobrze służyła i lepiej służyła Polsce niż do tej pory i uważam, że to jest możliwe - podkreślił premier na środowej konferencji prasowej, pytany czy zgodzi się na debatę z b. ministrem sprawiedliwości. Jak oświadczył, nie będzie wspierał "nikogo, kto chce PO osłabić". - Uważam, że ktoś, kto poświęca swoją energię i czas na wyłącznie osłabianie Platformy i jej pozycji, nie zasługuje na wsparcie z mojej strony. Nie będę uczestniczył w żadnym przedsięwzięciu, które może osłabić Platformę i wzmocnić konkurencję. Odnoszę wrażenie, że Jarosław Gowin od pewnego czasu osłabia PO, szkodzi PO i wzmacnia jej konkurencję - zaznaczył Tusk. - Wszyscy dobrze widzimy, dobrze wiemy, że dzisiaj Jarosław Gowin raczej koncentruje swoją uwagę, wysiłki, żeby dokopać, dokuczyć Platformie. Nie będę badał jego intencji, ale nie mam wątpliwości, że tak robi - ocenił. Zdaniem premiera jego ewentualna debata z Gowinem "nagłaśniałaby projekt, którego on nie ma zamiaru wspierać". Zapowiedział jednak, że będzie pilnował tego, aby "możliwości dotarcia Jarosława Gowina do wszystkich zainteresowanych były stuprocentowe". - Będzie miał wszelką swobodę konkurowania ze mną - zapewnił szef rządu. Tusk zaznaczył, że bardzo chce wygrać wybory na szefa PO, bo jest przekonany, że zagwarantuje partii jedność i wygranie wyborów parlamentarnych. - Jestem przekonany, że Platforma, taka, jaką prowadziłem do tej pory, jest Platformą potrzebną i użyteczną Polakom, właśnie dlatego, że jest partią nieideologiczną, gdzie tak wielu ludzi o różnych poglądach, jeśli chodzi o kwestie obyczajowości, mogło do tej pory się pomieścić, rozsądną gospodarczo i nakierowaną na budowanie czegoś pozytywnego - powiedział. Zaznaczył, że nie będzie poświęcał za dużo czasu kampanii; będzie się jednak starał być do dyspozycji każdego regionu. - Nie oszukujmy się. Dzisiaj wybór jest dość oczywisty, prosty, co nie znaczy, że każdy ma na mnie głosować, ale wiadomo, czego chce Gowin, czego chce Tusk - ocenił. Debatę Tuska z Gowinem w ramach wyborów szefa PO chcą zorganizować Młodzi Demokraci, młodzieżówka partii. Według szefa MD Bartosza Domaszewicza pojedynek Tusk-Gowin miałby się skoncentrować m.in. na wewnętrznej sytuacji Platformy oraz na ofercie dla ludzi młodych. W wyborach na szefa PO startują tylko Donald Tusk i Jarosław Gowin. Nowy przewodniczący partii zostanie wybrany bezwzględną większością głosów, w wyborach powszechnych. Wyniki głosowania mają być znane po 20 sierpnia. Premier był pytany również o wtorkowe spotkanie w Warszawie z działaczami mazowieckiej PO. - Wczorajsze spotkanie potwierdziło - moim zdaniem - takie głębokie przekonanie ludzi Platformy, że w czasach, kiedy potrzeba i jedności, i takiej energii, optymizmu, wiary we własne siły, jest rzeczą bardzo ważną, żeby wszyscy nastawili swoje myślenie w PO tak pozytywnie - powiedział premier. - Jest rzeczą bardzo ważną, żeby wszyscy nastawili swoje myślenie w Platformie tak pozytywnie, bo Polska potrzebuje pozytywnej energii. Nie mam co do tego wątpliwości - dodał Tusk. Wtorkowe spotkanie było pierwszym z cyklu zaplanowanych spotkań lidera PO z działaczami partii. Premier zapowiedział, że rozmowy te będzie częściowo prowadził w ich miastach, a częściowo zapraszał swych partyjnych kolegów do Warszawy. DZIKI KRAJ: Gowinowcy się policzyli. Jest ich siła