- Nie mam zamiaru usprawiedliwiać Rosjan, kiedy robią coś nie tak, jak byśmy tego oczekiwali, ale nie dam się namówić na to, żeby z tego powodu wypowiadać polityczną wojnę. Na pewno nie - powiedział dziennikarzom Tusk po Konwencji Krajowej PO. Podkreślił, że wbrew temu, co mówi opozycja, z punktu widzenia rządu rosyjskie śledztwo nie jest prowadzone perfekcyjnie. - To nie jest tak, że z naszego punktu widzenia strona rosyjska robi wszystko perfekcyjnie. Opozycja usiłuje taką atmosferę wytworzyć, że polski rząd (...) jest usatysfakcjonowany w 100 proc. tym, co robią Rosjanie. Oczywiście, że nie - zaznaczył premier. Tusk oświadczył, że polskiemu rządowi zależy na dobrej współpracy z Rosją przy wyjaśnianiu przyczyn katastrofy, choć - jak zaznaczył - możliwości oddziaływania na zachowania strony rosyjskiej mają swoje ograniczenia. - Chcemy dobrej współpracy z Rosjanami, jeśli chodzi o śledztwo. Ono powoli zbliża się do takiego pierwszego finału i myślę, że te wyjaśnienia będą rzeczywiście szczegółowe. Natomiast, jeśli chodzi o pewne zachowania, styl pracy ze strony rosyjskiej, nie wszystko nam odpowiada - zaznaczył premier. W jego ocenie, wiele z tych zachowań ma charakter nie tyle politycznej decyzji, co "pewnej swoistej kultury zachowania administracji rosyjskiej". - Nie mamy wrażenia, by - szczególnie na poziomie ministrów czy premierów - nie było zrozumienia, co do polskich postulatów, ale tak trochę po rosyjsku, gdzieś to tam grzęźnie, co oczywiście nas nie uspokaja - powiedział Tusk.