We wtorek o godz. 20.45 na Stadionie Narodowym w Warszawie swój drugi mecz na Euro zagrają Polacy. Rywalami naszej reprezentacji będzie drużyna Rosji. - Nie mamy żadnej oficjalnej, ani nie mam żadnej nieformalnej informacji o możliwej wizycie prezydenta i premiera Rosji na meczu Polska-Rosja. Wydaje się, w związku z tym, to mało prawdopodobne; (...) nie sądzę, żeby nasi rosyjscy partnerzy chcieli tutaj robić jakieś niespodzianki - powiedział Tusk podczas konferencji prasowej pytany o możliwość przyjazdu na mecz prezydenta Władimira Putina i premiera Dmitrija Miedwiediewa. "Nie odważę się" Tusk zapytany jaki wynik meczu typuje, odpowiedział: - Wyniku, chyba po raz pierwszy, nie odważę się typować. - Powiedziałem w bardzo prywatnym gronie, że coś mi zadrgało w sercu i w głowie, że Polska wygra i to wysoko - 4:0. Ale to jest tak nieprawdopodobne.. Ja tego nie typuję. Mówię o momencie iluminacji - dodał. Premier stwierdził, że "rozum i wiedza piłkarska podpowiadają mu, że to będzie wyjątkowo trudny mecz". - To co radziłbym naszym piłkarzom, to żeby rozwinęli skrzydła tak szeroko jak potrafią. Nie żeby się nie przejmowali, muszą być skoncentrowani, ale żeby nie byli w najmniejszym stopniu sparaliżowani strachem. Wygrywali w swoich karierach nie z takimi drużynami, zawodnikami. Naprawdę jest wszystko dzisiaj możliwe - podkreślił Tusk