Ocenił, że opozycja w trakcie expose zachowywała się "bardzo powściągliwie jak na nasze standardy". liczy na "ostrą" debatę na temat tego wystąpienia. Piątkowe expose Tuska trwało ponad trzy godziny. Szef rządu rozmawiał z dziennikarzami kilkanaście minut po wygłoszeniu expose. Towarzyszyli mu żona oraz córka i syn, którzy wcześniej z sejmowej galerii przysłuchiwali się wystąpieniu. Małgorzata Tusk powiedziała dziennikarzom, że bardzo jej się podobało wystąpienie męża. - Jestem bardzo wzruszona, jestem bardzo dumna - wyznała. Przyznała też, że spodziewała się, że expose będzie "troszeczkę krótsze". - Ale jest ok, jest dobrze - dodała żona premiera. Zapowiedziała, że nie będzie słuchała piątkowej debaty nad wystąpieniem męża, ale przyjdzie na wieczorne głosowanie nad wotum zaufania dla rządu. Debata ma się rozpocząć o godzinie 14.45. - Ja nie liczę na łagodność w debacie, bo po to jest debata, żeby mówić o słabych punktach, czy o różnicy zdań - powiedział Tusk dziennikarzom. - Liczę na ostrą debatę i na trudne pytania, bo łatwe pytania nie mają żadnego sensu - stwierdził premier. - Wiem, że ostra i twarda opozycja dla rządu jest lepsza niż taka miałka opozycja. Bo jak jest ostra i dobrze przygotowana opozycja, to rzeczywiście wymusza na nas lepsze działanie. Ja bym bardzo chciał, żeby mój rząd dobrze działał, także dlatego, że opozycja jest twarda - mówił premier. Jak dodał, "naprawdę szczerze i z bardzo pozytywną emocją" zwraca się do opozycji, "żeby przynajmniej w kilku sprawach pomogła". - Bo uważam, że warto do siebie wreszcie ludzkim językiem mówić - oznajmił. Tusk stwierdził, że kiedy patrzył na twarze szefów opozycji - Jarosława Kaczyńskiego (PiS) i Wojciecha Olejniczaka (LiD), to miał wrażenie, że "trochę byłoby im chyba dzisiaj wstyd, głosować "przeciw" bez istotnego powodu". - Tym bardziej, że ja naprawdę wierzę, że ta kadencja może być kadencją odbudowy takiego pokoju społecznego i te moje słowa kierowane do opozycji były szczere. Chciałbym dać im możliwość możliwie pełnej współpracy - zadeklarował. Pytany o możliwy atak ze strony PiS na ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego, odparł: "Na ministra sprawiedliwości zaproponowałem człowieka kompetentnego i przyzwoitego, który naprawdę będzie dobrze prowadził ten resort".