Z komunikatu CIR wynika, że premier zwrócił uwagę, iż problem dopalaczy nie dotyczy tylko polskiego społeczeństwa, występuje także w innych państwach członkowskich UE. "Wierzę, że Pan Przewodniczący podziela zdanie rządu RP o konieczności podjęcia niezwłocznych działań mających na celu kompleksowe rozwiązanie tego problemu, celem zminimalizowania wielkiego zagrożenia dla zdrowia obywateli UE, jakie stanowią dopalacze" - napisał szef rządu. Tusk sugeruje w liście "pilne rozważenie przez Komisję Europejską podjęcia inicjatyw w tym zakresie". "Ze swojej strony deklaruję wsparcie Komisji w tych działaniach, w tym także na poziomie eksperckim" - zaznaczył szef rządu. Premier podkreślił w liście, że rząd polski podejmuje stanowcze działania, by rozwiązać problem dopalaczy w naszym kraju. "W dniu wczorajszym Rada Ministrów przyjęła pilny projekt ustawy, która w sposób kompleksowy traktuje problem dopalaczy, m.in. zezwoli na kontrolę miejsc produkujących lub sprzedających podejrzane środki oraz wstrzymanie ich wytwarzania i wprowadzania do obrotu do czasu uzyskania wyników badań potwierdzających ich bezpieczeństwo" - napisał szef polskiego rządu. Rządowy projekt zaostrzenia przepisów ws. dopalaczy trafił po środowej debacie w Sejmie do nadzwyczajnej podkomisji. Sejm zajmie się także projektami SLD i PiS w tej samej sprawie. Od soboty za złamanie zakazu handlu dopalaczami w całym kraju zatrzymano 45 osób. Premier mówił podczas debaty, że obowiązujące prawo nie daje narzędzi do walki z dopalaczami i potrzebne są działania "nadzwyczajne". Przekonywał posłów, że "dotychczasowa rutyna prawna, cała tradycja prawa, wydaje się być bezradna wobec przygotowanej organizacji, ludzi, pieniędzy, prawników, którzy ścigają się z przepisami prawa". Wzywał, by ostateczne rozwiązania wykorzystywały dobre propozycje zawarte zarówno w projekcie rządowym, jak i opozycyjnych.