- Mamy naprawdę realne szanse. To jest próba - także dzięki temu, że jesteśmy razem - realistyczna. To nie tylko marzenie, to jest konkretny plan - powiedział premier. Jak podkreślił, polskie jak i słowackie doświadczenie w organizowaniu wielkich imprez sportowych są wyłącznie pozytywne, co daje nadzieję, że będziemy w stanie przygotować te igrzyska zgodnie z wymogami ochrony środowiska i wymogami oszczędności. Nie mamy dziś żadnych powodów do kompleksów - Nie mamy dziś żadnych powodów do kompleksów. Zawsze tego typu wielkie przedsięwzięcia budzą emocje, zyskują zwolenników, a także przeciwników. (...) Nie ma także żadnego powodu, by sądzić, że Słowacja i Polska nie skorzysta na organizowaniu igrzysk olimpijskich, tak jak skorzystały wszystkie kraje, które podeszły do tego racjonalnie - powiedział premier. W jego ocenie, jeśli oba kraje otrzymają możliwość zorganizowania olimpiady zimowej to mogą być to z pewnością igrzyska "przyjazne i oszczędne". - To jest duch czasu i podpowiada nam to też nasz zdrowy rozsądek - zaznaczył Tusk. "Chcemy wyjaśnić wątpliwości w sprawie polskiej żywności" Premier zadeklarował też, że chce wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące eksportu polskiej żywności na Słowację. Rozpoczynając polsko-słowackie konsultacje międzyrządowe przekazał kosz z polską żywnością premierowi Robertowi Fico. Podczas środowych konsultacji poruszony zostanie m.in. problem eksportu polskiej żywności na Słowację i prowadzonego w tym kraju czarnego PR, który zdaniem ekspertów uderza w polskich producentów. Jak podkreślił szef polskiego rządu, rzeczą istotną jest, aby "w naprawdę świetnych relacjach polsko-słowackich nie było żadnej zadry i najmniejszego problemu". - Przyjaciele muszą umieć sobie wyjaśnić każdą wątpliwość i wtedy sądzę, że nie będzie żadnych powodów do wzajemnej nieufności w żadnej sprawie - powiedział Tusk. Przekazując słowackiemu premierowi kosz z polską żywnością, zapewnił, że jest ona zdrowa i dobra. - Obaj jesteśmy sportowcami. Ja się utrzymuję w naprawdę niezłej kondycji i staram się jeść wyłącznie polskie rzeczy. Wiem, że parę wątpliwości pojawiło się na Słowacji w tej sprawie, my jesteśmy po to, aby to wyjaśniać - podkreślił polski premier. Według nieoficjalnych informacji uzyskanych przez PAP w resorcie rolnictwa jest plan, aby na targach Polagra zorganizować wspólne polsko-słowackie stoisko z żywnością. Na międzyrządowe rozmowy razem z premierem udali się ministrowie: spraw zagranicznych Radosław Sikorski, rolnictwa Stanisław Kalemba, sportu Joanna Mucha, środowiska Marcin Korolec, transportu Sławomir Nowak oraz wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz. Stronę słowacką reprezentuje delegacja rządowa pod przewodnictwem premiera Roberta Fico.