- Jestem przywiązany do tej zasady, aby Platforma nie wysuwała kandydatur, które są obciążane sformułowanymi zarzutami, nawet jeśli podejrzewamy, że te zarzuty nie mają uzasadnienia - oświadczył na konferencji prasowej. O tym, że Karnowski nie będzie kandydatem PO na prezydenta Sopotu premier poinformował we wtorek. Tłumaczył, że nikt, kto ma zarzuty prokuratorskie nie będzie się mógł posługiwać w kampanii szyldem PO. Na konferencji premier zapewnił, że na pewno będzie głosował w wyborach na prezydenta Sopotu 21 listopada, ale jeszcze nie wie na kogo, bo nie zna kandydatur. Podkreślił, że w dniu wyborów będzie ciepło myślał o Karnowskim, którego dotychczasową prezydenturę - jak mówił - bardzo wysoko ocenia. Przypomniał, że mieszkańcy Sopotu w referendum ws. odwołania obecnego prezydenta Sopotu pokazali, że chcą, by Karnowski nadal był gospodarzem miasta. Prokuratura postawiła Karnowskiemu sześć zarzutów, w tym dotyczące korupcji. Prezydent Sopotu odpiera wszystkie oskarżenia. We wtorek gdański sąd okręgowy podtrzymał decyzję sądu niższej instancji o zwrocie do prokuratury - w celu uzupełnienia - aktu oskarżenia przeciwko Karnowskiemu. Poparcia Karnowskiemu jako kandydatowi na prezydenta Sopotu udzieliła sopocka PO. Karnowski mówił we wtorek, że nigdy nie miał być kandydatem PO, a jedynie ewentualnie kandydować z poparciem tej partii i jej działaczy. Poinformował, że w wyborach samorządowych będzie startował jako kandydat Samorządności Sopot. - Jakiego, i czy Platforma Obywatelska udzieli mi poparcia, o to trzeba zapytać PO i zostawmy to jej - dodał.