Tusk podkreślił, że codzienna służba policji "daleka jest od świątecznych nastrojów". - Wasza służba, wasza praca, wasze poświęcenie dla ojczyzny jest żmudne i rzadko kiedy spotykacie się z fanfarami na waszą cześć - zauważył premier. - Nie tylko to, że pracujecie w ciężkich okolicznościach, nie tylko to, że stajecie twarzą w twarz z przemocą, jakże często z obojętnością, nie tylko to jest tą szarą, a czasami czarną barwą waszej służby. Także to, że bardzo rzadko, właśnie tak od święta, słyszycie słowa uznania, nawet wtedy, kiedy brawurowymi akcjami kończycie ważne śledztwa, nawet wtedy, kiedy w rekordowo krótkim czasie zamykacie groźnych przestępców - zaznaczył szef rządu. W tym kontekście przypomniał m.in. zatrzymanie Marcina L. podejrzanego o wywołanie fałszywych alarmów bombowych w 22 instytucjach w całym kraju pod koniec czerwca. - Niestety także wtedy spotyka was krytyka, ironia i szyderstwo. Chcę was zapewnić, że zawsze wtedy, kiedy osiągacie sukcesy i zawsze wtedy, kiedy z niedowierzaniem słuchacie słów gorzkich i przykrych dla waszej służby - zawsze wtedy pamiętajcie o tym, że obywatele, ci, którzy są przez przemoc poszkodowani, rodziny, które odetchnęły z ulgą, bo ktoś, kto wobec nich uprawiał codzienną przemoc, znalazł się w więzieniu, każdy obywatel w Polsce, który doświadczył czegoś złego od kogoś złego, myśli o was ciepło i z uznaniem - podkreślił premier. W stolicy odbywają się w sobotę centralne obchody święta policji - największej mundurowej formacji w kraju. W południe funkcjonariusze odebrali na Zamku Królewskim odznaczenia i nominacje na wyższe stopnie.