- Jeśli pytacie mnie państwo o prognozę, to jestem przekonany, że do 2015 roku - z niewielką, ale jednak większością - ta koalicja będzie sprawnie rządziła i nie sądzę, żeby doszło do jakiejś zasadniczej zmiany - powiedział Tusk, pytany przez dziennikarzy w Katowicach, czy obawia się utraty większości w Sejmie po odejściu Jarosława Gowina z PO. Dodał, że jeśli miałoby stać się inaczej i koalicja PO-PSL straciłaby większość parlamentarną, to "alternatywą oczywiście są wcześniejsze wybory, bo rząd mniejszościowy przez dwa lata to jest rzecz, której nie należy Polsce życzyć". Jak przyznał premier, "koalicja rządowa PO-PSL nie jest zagrożona", jeśli chodzi o relacje między tymi dwoma partiami, natomiast problemem może stać się utrzymanie większości w sytuacji, kiedy będzie miała 231 posłów. - No to widać, że to jest na granicy i wszystko będzie zależało od tego, na ile w sposób taki zdyscyplinowany i ze świadomością powagi sprawy posłowie będą się zachowywać - powiedział premier.