- Być może powinienem tutaj udawać, że stoi jakaś kolejka zainteresowanych posłanek i posłów, ale to nieprawda - przynajmniej ja nic o tym nie wiem. Ani my nie rozmawiamy, ani takich zgłoszeń nie mamy. Uważam, że polityce zdecydowanie lepiej szukać porozumienia z konkurentami, partnerami, dla jakiś spraw, niż próbować ich osłabić poprzez tego typu akcje - powiedział RMF FM lider PO. - Ja bym wcale się nie dziwił, gdyby ludzie rozsądni i odpowiedzialni woleli być w Platformie, a nie w PiS-ie. Ale powtarzam, żadnego takiego zjawiska nie zaobserwowałem - zaznaczył Tusk. Kandydat na premiera zapewnił, że nie będzie jutro gonił pana prezydenta po sejmowych korytarzach. Lech Kaczyński weźmie udział w inauguracyjnym posiedzeniu nowego Sejmu, ale głosu nie zabierze. Przemówienie wygłosi tylko w Senacie. Donald Tusk przebywał wczoraj w Londynie. Podziękował mieszkającym tam Polakom za udział w wyborach i wyborcze zwycięstwo PO.