Resortem będzie tymczasowo zarządzał wiceminister Jacek Czaja. Premier zapowiedział też dymisję Artura Kowalskiego - dyrektora więzienia w Płocku, w którym powiesił się Robert Pazik. - Premier zapowiedział jednocześnie, że ma dwóch kandydatów na szefa resortu i po rozmowie z nimi przedstawi kandydaturę jednego z nich prezydentowi. - W najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów będzie już uczestniczył nowy minister sprawiedliwości - podkreślił Tusk. Premier zapowiedział też dymisję Artura Kowalskiego - dyrektora więzienia w Płocku, w którym powiesił się Robert Pazik - trzeci spośród sprawców porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Tusk wyraził też poparcie dla powołania komisji śledczej ws. porwania i śmierci Krzysztofa Olewnika. - Sprawa domaga się wyjaśnienia nie tylko w taki prawny sposób - tutaj będę oczekiwał oczywiście od prokuratury, służb wewnętrznych, aby wyjaśnić wszystkie okoliczności tego ostatniego dramatu, jakim było samobójstwo trzeciego skazanego w sprawie Olewnika - ale opinia publiczna ma także prawo do pełnego dostępu do wiedzy, tak aby żadna ponura tajemnica nie wisiała nad tą sprawą - powiedział Tusk. - I dlatego wydaje się, że Sejm powinien podjąć decyzję o powołaniu komisji śledczej. Pytany o zdanie, będę rekomendował powołanie takiej komisji w składzie możliwie wąskim i intensywnie pracującym - podkreślił Tusk. - Żaden cień niedomówień, żaden cień wątpliwości czy tajemnicy nie powinien nad tą sprawą wisieć, bo zaciąży na całym życiu publicznym w Polsce - dodał premier. Tusk podkreślił, że inaczej niż przez lata, które minęły od porwania Krzysztofa Olewnika, nie zamierza tolerować żadnych zaniechań, nawet jeśli one dotyczą dobrych ministrów w jego rządzie. - Przyjąłem dzisiaj dymisję ministra Ćwiąkalskiego, wysoko oceniając jego dotychczasową pracę, ale nie mogę zaakceptować po pierwsze zaniechań, niechlujstwa, słabości służb odpowiedzialnych za to samobójstwo - podkreślił premier. - A odpowiedzialność najwyższą, polityczną ponosi zwierzchnik, więc w tym wypadku minister sprawiedliwości - dodał. Premier podkreślił, że ewentualne zaniechania i błędy w tej sprawie będzie wyjaśniać prokuratura, "ale równie ważne, aby moi ministrowie i urzędnicy w takich sytuacjach reagowali błyskawicznie i w sposób zdeterminowany" - powiedział. - Nie miałem wczoraj wrażenia, aby powołani do takich działań urzędnicy państwowi zareagowali w sposób właściwy, dlatego przyjąłem dymisję - podkreślił. Premier powiedział też, że z niesmakiem przyjmuje zachowanie polityków, którzy "dzisiaj mając nieczyste sumienie, mając zaniechania na własnym koncie, usiłują demonstrować własną polityczną satysfakcję". - Poprzednicy, w tym minister sprawiedliwości Ryszard Kalisz, niektórzy przynajmniej mieli szansę i z niej skorzystali - bo przeprosili publicznie za zaniechania. Minister Ziobro, który dzisiaj najgłośniej demonstruje swoją radość, a na którego koncie jest podobny przypadek - samobójstwo głównego zabójcy Wojciecha Franiewskiego, dzisiaj powinien skorzystać z okazji i milczeć - powiedział Tusk. - Ponieważ trzeba mieć w sobie taką determinację i godność urzędnika RP, żeby tak jak dzisiaj minister Ćwiąkalski oddać się do dyspozycji, podać do dymisji. Tego zabrakło w tamtym czasie współodpowiedzialnemu za stan rzeczy, z jakim mamy do dziś do czynienia, ministrowi z ramienia PiS-u, dzisiaj wyjątkowo głośnemu - dodał premier. Dodatkowo tvp.info poinformowała, że Dyrektor Biura Ochronny i Spraw Obronnych Służby Więziennej płk Krzysztof Kaczyński oraz szef łódzkiego okręgu SW płk Jerzy Kopeć to kolejne osoby zdymisjonowane po śmierci Roberta Pazika - dowiedział się serwis internetowy tvp.info. Decyzję w sprawie płk. Kaczyńskiego i płk.Kopcia podjęto jeszcze zanim posadę stracił szef więziennictwa gen. Jacek Pomiankiewicz. To on wcześniej zdymisjonował szefa płockiego więzienia Artura Kowalskiego i szefa okręgu łódzkiego. Służba Więzienna na razie wstrzymuje się od komentarzy.- Tak wielkiej czystki nikt się nie spodziewał. Nie wykluczone, że dojdzie do kolejnych zmian, po zmianie władzy w SW - mówi nasz rozmówca ze Służby Więziennej.