Tusk oraz wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak na czwartkowej wspólnej konferencji prasowej byli pytani o to, czy rząd przewiduje odszkodowania dla rolników, których uprawy zostały zniszczone przez tegoroczne mrozy. Tusk poinformował, że ta kwestia była już poruszana na ostatnim posiedzeniu rządu. - Wrócimy do niej na najbliższym posiedzeniu rządu. Minister Sawicki przedstawi konkretne propozycje i z całą pewnością tam, gdzie mamy do czynienia z klęską, będziemy szukali sposobów na to, aby pomóc rolnikom, którzy straty ponieśli - zapewnił szef rządu. Jak zaznaczył, chodzi o to, by precyzyjnie zidentyfikować problem szkód tak, by pomoc rządowa "nie była narażona na nadużycia". Pawlak zaznaczył, że jeśli chodzi o szkody rolnicze, sytuacja jest bardzo zróżnicowana. - Tam, gdzie nie było śniegu oziminy wymarzły i to jest klęska na miarę kilkudziesięciu lat. Natomiast tam, gdzie było choć parę centymetrów śniegu, tam nie ma żadnych problemów - opisywał. Jak dodał, jeśli chodzi o uprawy rzepaku, to nawet tam, gdzie nie było śniegu "wydaje się, że nie będzie problemu". Pawlak zaznaczył, że główny problem dotyczy pszenicy i - powiedział - tutaj potrzebne są działania, które pomogą odbudować potencjał gospodarczy".