Tusk pytany na konferencji prasowej o to, czy ma już kandydata na szefa ABW, powiedział: "można spodziewać się kilku zmian w moim otoczeniu i konsekwencją tego będą także procedury dotyczące samej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego". Nie sprecyzował, o jakie zmiany chodzi. - Poczekajmy jeszcze kilka, może kilkanaście dni na te zmiany, o których poinformuję, a ich konsekwencją będzie później decyzja w sprawie Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - dodał. Zaznaczył, że nie ma zastrzeżeń do obecnego pełniącego obowiązki szefa Agencji płk. Dariusza Łuczaka, który kieruje ABW po odejściu gen. Krzysztofa Bondaryka. - Dzisiaj pełniący obowiązki znakomicie się sprawuje i nie mam jakiegoś ciśnienia - Agencja działa dobrze, sprawnie - ocenił premier. - Wszystko, co zrobił generał Bondaryk, jest kontynuowane przez jego ówczesnego zastępcę, a dzisiaj tymczasowego następcę, więc tutaj nie widzę żadnych problemów - podkreślił. Od 16 stycznia obowiązki szefa ABW pełni płk Dariusz Łuczak, zgodnie z prawem może on pełnić obowiązki przez trzy miesiące. Bondaryk, jak tłumaczył w połowie stycznia premier, zrezygnował, bo nie zgadzał się na zapowiadany kierunek zmian w służbach specjalnych. Premier od zeszłego roku mówi o potrzebie reformy systemu polskich służb specjalnych tak, by były one bardziej wyspecjalizowane; chodzi np. o to, by ABW koncentrowała się na wyprzedzającym informowaniu o zagrożeniach oraz zwalczaniu najważniejszej części przestępczości gospodarczej i terrorystycznej.