Tusk zaniepokojony przebiegiem dyskusji w organach UE i kluczowych stolicach na temat sytuacji w Polsce złożył prezydentowi propozycję spotkania, ale została ona odrzucona. "Potwierdzam - wpłynęła prośba o spotkanie. Prezydent polecił przekazać przewodniczącemu Tuskowi, że jego zdaniem nie ma pola do interwencji ze strony szefa Rady Europejskiej, niezależnie zresztą od tego kto sprawuje tę funkcję. Tym bardziej, że sprawa reformy sądownictwa nie jest przedmiotem prac Rady Europejskiej" - przyznał Krzysztof Szczerski. Tusk na swoim profilu na Facebooku apeluje o dialog. "Naszym wspólnym zadaniem powinno być zapobieżenie czarnemu scenariuszowi, którego finałem może stać się marginalizacja Polski w Europie. Różnie oceniamy to, co proponuje dziś partia rządząca. W moim przekonaniu ostatnie jej działania są zaprzeczeniem europejskich wartości i standardów i narażają naszą reputację na szwank. Przenoszą nas - w sensie politycznym - w czasie i przestrzeni: wstecz i na Wschód. Pan Prezydent ma z pewnością inny pogląd. Ale najgłębsze nawet różnice nie zwalniają nas z obowiązku współpracy na rzecz dobra i bezpieczeństwa naszej Ojczyzny" - napisał były premier."Już dawno nie było tak głośno o Polsce i bardzo dawno - tak źle. Możemy ten niebezpieczny trend powstrzymać, ale to wymaga dialogu, gotowości do rozmowy i szybkich, pozytywnych z punku widzenia polskich obywateli, decyzji" - pisze Tusk.