Sąd aresztował go wtedy na trzy miesiące pod zarzutem przygotowywania zamachu terrorystycznego, ale już w połowie września zwolniony z aresztu mężczyzna bez przeszkód wrócił do Francji. Podczas przeszukania mieszkania, w którym Mickael Neyrolles zatrzymał się w Polsce, znaleziono ślady materiałów wybuchowych. Były one też na ciele i ubraniach podejrzanego. Francuz tłumaczył, że jest fotografikiem i podczas licznych podróży zagranicznych często fotografuje różne obiekty, a skąd się wzięły ślady materiałów wybuchowych - nie ma pojęcia. - Nie wykazaliśmy, aby Mickael Neyrolles bezpośrednio i w sposób zamierzony przebywając w okolicach Swarzędza i fotografując, chciał zorganizować zamach terrorystyczny - powiedział rzecznik prasowy poznańskiej prokuratury, Mirosław Adamski. Potwierdziły się wcześniejsze informacje, uzyskane podczas śledztwa od Mickaela Neyrollesa, że fotografie przygotowywał on na planowaną w październiku we Francji wystawę. Decyzja o umorzeniu jest nieprawomocna.