Do wiosny 1948 r. odbywały się tam pochówki straconych na podstawie wyroków sądowych. Na Służewcu pochowano m.in. dowódców Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, antykomunistycznej organizacji działającej w latach 1944-56.Prof. Krzysztof Szwagrzyk z IPN, który kieruje pracami na powązkowskiej Łączce, mówi, że cały czas trwają przygotowania do prac ekshumacyjnych na cmentarzu służewieckim. "Musimy jeszcze wykonać szereg czynności, które pozwolą nam przede wszystkim określić zakres badanego obszaru. Trzeba także zdobyć środki finansowe" - wymienia Szwagrzyk. Dodaje, że termin jesienny jest realny, ale październik raczej odpada. Procedury będą identyczne jak w przypadku Łączki - wpierw badania antropologiczne i genetyczne, a potem pochówki, by odnalezionym szczątkom przywrócić tożsamość. Póki co na cmentarzu można natknąć się na drewniany krzyż z tabliczką: "Przechodniu, pochyl czoło, wstrzymaj krok na chwilę. Tu każda grudka ziemi krwią męczeńską broczy. To jest Służewiec. To nasze Termopile. Tu leżą ci, co chcieli bój do końca toczyć".