Do potężnego wybuchu gazu doszło Szczyrku w środę późnym popołudniem, około 18:30. Według relacji świadków, w momencie eksplozji w budynku znajdowało się osiem osób. To prawdopodobnie członkowie dwóch rodzin. Jak po 11:00 poinformował wojewoda śląski, spod gruzów wydobyto ciała wszystkich osób - to czworo dorosłych i czworo dzieci. Akcja służb wciąż trwa. Teraz na miejsce może wjechać ciężki sprzęt. Od początku akcji w działaniach wzięło udział już 250 strażaków. RMF: Dom zrównany z ziemią. Porażające skutki wybuchu Skąd wybuch? Polska Spółka Gazownictwa (PSG) poinformowała w nocy ze środy na czwartek, że "najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku w środę wieczorem było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia podczas robót wykonywanych przez firmę AQUA System". PGS przekazała, że "roboty budowlane nie dotyczyły systemu gazowniczego, ani nie były wykonywane na zlecenie spółki gazownictwa". "Nie były także nadzorowane przez specjalistów gazownictwa" - wskazano. Spółka przekazała, że powołano specjalną komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu, wynik jej prac powinien być znany w ciągu doby od momentu rozpoczęcia prac ekspertów. Śledztwo w sprawie wybuchu będzie prowadziła Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej - przekazała z kolei rzeczniczka tej jednostki Agnieszka Michulec. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem art. 163 i 155 Kodeksu karnego. Chodzi o sprowadzenie katastrofy skutkującej śmiercią ludzi oraz nieumyślne spowodowanie śmierci. Formalna decyzja o wszczęciu postępowania jeszcze nie zapadła. Prokuratorzy chcą najpierw przeprowadzić oględziny w miejscu katastrofy - kiedy tylko będzie to możliwe. Więcej na temat tragicznych wydarzeń w Szczyrku. Edyta Bieńczak