"La Repubblica" ogłasza, że Polska przygotowuje się do mea culpa i śledztw w sprawie przeszłości, mogących trwać miesiące, a nawet lata. Po 17 latach w Warszawie kończy się zmowa milczenia - zaznacza rzymski dziennik informując także o zbieżnym w czasie zgłoszeniu projektu ustawy "deubekizacyjnej". Gazeta publikuje również wywiad z watykańskim sekretarzem stanu kardynałem Tarcisio Bertone, który już w piątek pochwalił decyzję polskiego Episkopatu i - najwidoczniej nie znając polskich realiów - opowiedział się za tym, by lustracją objąć także polityków i urzędników administracji publicznej. W rozmowie z dziennikiem szef dyplomacji Stolicy Apostolskiej powiedział, że to zdumiewające, iż łatwy dostęp do dokumentów i teczek mają dziennikarze, a mniej są one dostępne dla tych, którzy mają do nich święte prawo. "Corriere della Sera" nazywa decyzję polskich biskupów rewolucyjną i jednocześnie świadczącą o powadze sytuacji. Największy włoski dziennik podkreśla, że rezultaty tej gigantycznej lustracji nie będą ogłaszane publicznie, lecz przekazywane Stolicy Apostolskiej, do której należeć będzie podjęcie kroków wobec duchownych, współpracujących z komunistycznymi służbami. Według dziennika "La Stampa", polski Kościół stara się postawić kropkę nad i w związku z serią oskarżeń o współpracę księży i biskupów z SB . Turyńska gazeta zwraca uwagę na to, że podjęte decyzje są zgodne z procedurami, które zainspirował Watykan. W opinii "Il Giornale" wobec tego, co dzieje się w Polsce, potrzebne było rozwiązanie drastyczne i definitywne. A polski Kościół, zebrany wczoraj na naradzie w Warszawie, je znalazł - relacjonuje dziennik. Autor artykułu wyjaśnia, że chodzi o to, by położyć kres medialnemu oblężeniu, a nade wszystko, by rozwiać gęstą mgłę trucizn i podejrzeń, które mogą tylko zaszkodzić Kościołowi w Polsce. Raport specjalny: Agenci w Kościele