- Jeżeli premier w tej chwili zostanie w Polsce, po to, żeby walczyć o kolejne wybory, nie zamyka sobie drzwi do kariery europejskiej w przyszłości - mówił Trzaskowski.Zapewnił, że propozycja objęcia przez premiera stanowiska szefa Rady Europejskiej padała od wielu miesięcy.Według mediów, ofertę przyjęcia tego stanowiska złożyła Tuskowi kanclerz Niemiec Angela Merkel. Unijny szczyt w Brukseli, który rozpoczął się wczoraj wieczorem, zakończył się bez porozumienia w sprawie obsady najważniejszych stanowisk. Decyzje mają zapaść w sierpniu.