Według projektu raportu z prac komisji śledczej, b. premier Jarosław Kaczyński i b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji; nadużycie uprawnień i utrudnianie śledztwa; przed sądem powinni zaś stanąć b. szefowie ABW Bogdan Święczkowski oraz Grzegorz Ocieczek i funkcjonariusz ABW, którego dane są utajnione. Złożenia wniosków o postawienie polityków PiS przez TS nie wyklucza klub SLD, ale ma zbyt mało posłów, by zrobić to samodzielnie. Pod takim wnioskiem musi podpisać się 115 posłów. Schetyna pytany w środę, czy klub PO poprze zawarte w raporcie komisji śledczej wnioski o postawienie przed TS byłego premiera J.Kaczyńskiego i byłego ministra sprawiedliwości Z.Ziobrę, powiedział, że "z tego co wie, to tak". - Będziemy uzależniać swoje głosowanie od zdania posłów PO, którzy są w komisji, ale jeśli - a z tego, co słyszymy, te wnioski są dobrze udokumentowane - większość komisji będzie za, to PO powinna w poważny sposób podjąć decyzję w tej sprawie - podkreślił marszałek Sejmu. - Nie wykluczam głosowania za tym wnioskiem - dodał Schetyna. Jak mówił, jeżeli ostateczny raport komisji badającej okoliczności śmierci Barbary Blidy będzie przyjęty przez samą komisję jeszcze w sierpniu, to ostateczne głosowanie nad nim możliwe jest jeszcze w tej kadencji Sejmu. Przewodniczący klubu PO, wiceszef komisji śledczej Tomasz Tomczykiewicz podkreślił, że czym innym jest poparcie wniosków zawartych w raporcie komisji śledczej, a czym innym złożenie podpisów poparcia pod wnioskiem o postawienie Kaczyńskiego i Ziobry przed Trybunałem Stanu. - Skłaniamy się ku temu, żeby jednak poprzeć wnioski, które wypływają z raportu, są umieszczone w raporcie. (...) To jest indywidualna decyzja każdego z członków komisji, zgodnie z wiedzą, jaką zdobyli podczas prac komisji. Dzisiaj stanowisko wszystkich nas jest takie, że ten wniosek, który ujął Kalisz w swoim raporcie, jest zasadny - powiedział w środę Tomczykiewicz. - Co innego wniosek, który musi przygotować naszym zdaniem pan Kalisz; (wniosek - red.) musi być bardzo dobrze uzasadniony. Wtedy to już będzie decyzja polityczna, czy partia poprze to teraz, czy być może dopiero w następnej kadencji. (...) Żeby on (wniosek - red.) mógł w ogóle zafunkcjonować, to musi mieć tych sto kilkanaście podpisów. Bez klubu Platformy SLD nie jest w stanie takiego wniosku złożyć. Ale dzisiaj nie jestem w stanie w imieniu całego klubu odpowiedzieć, jaka będzie decyzja - dodał szef klubu PO. Jak przyznał, wewnątrz klubu pojawiają się głosy, że wnioskując o postawienie Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu jeszcze przed wyborami zrobi się z niego "męczennika". - Takie głosy dochodzą, że może to tak skutkować. Ja nie sądzę, zobaczymy, jak faktycznie będzie - zaznaczył Tomczykiewicz. Barbara Blida - b. minister budownictwa i b. posłanka SLD - zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r., kiedy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom w Siemianowicach Śląskich i zatrzymać ją na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Miał jej zostać przedstawiony zarzut w śledztwie dotyczącym tzw. afery węglowej.