Przewodniczący składu Andrzej Rzepliński poinformował, że Trybunał prowadzi rozprawę na mocy ustawy z 1997 roku, bo nowelizacja autorstwa PiS została miesiąc temu zakwestionowana. Ale właśnie z tego powodu nie stawiły się strony postępowania prokurator i przedstawiciel Sejmu, co skrytykowała na początku rozprawy Małgorzata Masternak Kubiak z Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak mówiła, NSA "nie rozumie, dlaczego przedstawiciel władzy ustawodawczej i prokurator generalny lekceważy nasze pytanie prawne". Małgorzata Masternak - Kubiak dodała, że to pytanie ma doniosłe znaczenie z punktu widzenia funkcjonowania samorządu terytorialnego i praw jednostki. Pismo od Zbigniewa Ziobry Prezes TK Andrzej Rzepliński poinformował, że kilka minut przed rozprawą otrzymał pismo od prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry. Według Andrzeja Rzeplińskiego, "stanowi ono instrukcję obsługi spraw przez Trybunał Konstytucyjny i grozi konsekwencjami prawnymi w wypadku niepodporządkowania się tej instrukcji". Zbigniew Ziobro napisał, że procedowanie z pominięciem ustawy autorstwa PiS, a także niedotrzymanie terminów rozpraw i posiedzeń powoduje, że prokurator nie będzie uczestniczył w tego typu działalności. Treść pisma od ministra sprawiedliwości została odczytana przez prezesa TK. Całe datowane na 5 kwietnia pismo zostało zamieszczone na stronie internetowej Trybunału. "W związku z nadsyłanymi zawiadomieniami o rozpoznawaniu spraw przez Trybunał Konstytucyjny w składach nieznanych ustawie (nowelizacji ustawy o TK z 22 grudnia 2015 r. - PAP) i z pominięciem ustawowych regulacji dotyczących wyznaczania terminów rozpraw i posiedzeń, na których powinny być rozpoznawane sprawy zawisłe w Trybunale Konstytucyjnym, zmuszony jestem poinformować, że Prokurator Generalny nie może uczestniczyć w tego rodzaju działaniach Trybunału" - napisał minister sprawiedliwości-prokurator generalny. Dodał, że "oznacza to również niemożność przedstawiania pisemnych stanowisk w sprawach podlegających rozpoznaniu przez TK, gdyż przedstawianie owych stanowisk w zaistniałej sytuacji mogłoby zostać odebrane - choćby przez opinię publiczną -jako akceptacja ze strony Prokuratora Generalnego dla działań sprzecznych z obowiązującą ustawą o Trybunale Konstytucyjnym, a w konsekwencji - także z Konstytucją, która w art. 197, jednoznacznie przesądza, że Trybunał może działać tylko w trybie określonym ustawą". Przypomniał, że w związku z wejściem w życie 28 grudnia 2015 r. noweli ustawy o TK we wszystkich sprawach zawisłych obecnie w TK - bez względu na datę ich wpływu - należy zastosować zasady w niej sformułowane. Dodał, że TK musi się zbierać w pełnym składach, "liczących co najmniej 13 sędziów Trybunału i przyjmujących orzeczenia większością 2/3 głosów", lub też w składach 7- bądź 3-osobowych. "Terminy posiedzeń i rozpraw, na których mają być rozpoznawane wnioski, muszą być wyznaczane według kolejności wpływu spraw do Trybunału" - podkreślił. Ziobro zaznaczył, że obowiązują również zasady regulujące odległość w czasie terminu rozprawy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie. "Proszę uprzejmie Pana Prezesa o przekazanie tej informacji" "Wobec powyższego, ponieważ ustawa z 25 czerwca 2015 r. o TK w brzmieniu nadanym ustawą nowelizująca z 22 grudnia 2015 r. nie została dotychczas zmieniona przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej innym aktem rangi ustawy, stanowi ciągle część obowiązującego porządku prawnego RP. Nie istnieje również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, które dokonałoby skutecznej eliminacji tych norm z porządku prawnego. W tej sytuacji Trybunał Konstytucyjny ma prawny obowiązek procedowania w trybie określonym tym aktem. Jakiekolwiek próby działania Trybunału Konstytucyjnego poza konstytucyjnym i ustawowym reżimem nie zyskają legitymizacji w postaci jakiegokolwiek uczestnictwa w nich Prokuratora Generalnego. Mogą jedynie stać się przedmiotem podjętej przez niego kontroli przestrzegania prawa" - głosi list Ziobry. "Proszę uprzejmie Pana Prezesa o przekazanie tej informacji także wszystkim pozostałym czternastu sędziom Trybunału Konstytucyjnego" - brzmi ostatnie zdanie listu ministra sprawiedliwości-prokuratora generalnego. 9 marca TK orzekł w 12-osobowym składzie, że kilkanaście zapisów grudniowej nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS jest niekonstytucyjnych. TK uznał, że cała nowela jest sprzeczna m.in. z konstytucyjną zasadą poprawnej legislacji. Według rządu nie był to wyrok i nie będzie publikowany. Komisja Wenecka, która badała nowelizację, zarekomendowała opublikowanie orzeczenia. Prezes Rzepliński zapowiadał, że TK zacznie wyznaczać terminy kolejnych spraw dopiero po rozpoznaniu grudniowej noweli o Trybunale autorstwa PiS. Uznana przez TK za niekonstytucyjną nowelizacja zmieniała m.in. liczebność składów sędziowskich podczas rozpraw. Sprawa wyznaczona w TK na środę - a także wyznaczone na czwartek - odbędą się w składach sędziowskich określonych na zasadach sprzed nowelizacji PiS. "Jeśli konstytucja jest łamana, to w takich działaniach prokurator generalny na pewno nie będzie uczestniczył i ich sankcjonował, a z tego, co wiem, TK chce złamać art. 197 konstytucji zwołując w trybie nieprzewidzianym ustawą kolejne swoje spotkanie" - mówił we wtorek Ziobro, pytany o udział przedstawiciela prokuratury w środowej rozprawie. Dodał, że powinny być publikowane wyroki TK, ale "nie jakieś stanowiska, które zapadają poza regułami określonymi w konstytucji i ustawach". Rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastian Kaleta napisał na Twitterze, że pismo zawiera "merytorykę, jasne stanowisko. To nie żadna instrukcja, ani tym bardziej groźby". PO chce pilnego zwołania Komisji Sprawiedliwości W związku z pismem Zbigniewa Ziobry do TK, Platforma Obywatelska zwróci się do marszałka Sejmu o pilne zwołanie posiedzenia Komisji Sprawiedliwości - informuje 300polityka. Posłowie PO domagają się, by wziął w niej udział Zbigniew Ziobro.