Chodzi o przepisy mówiące o tym, że lekarz nie może powołać się na klauzulę sumienia i odmówić pomocy w przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu może spowodować niebezpieczeństwo dla życia lub ciężkie uszkodzenie ciała oraz "w innych przypadkach niecierpiących zwłoki". I właśnie to ostatnie sformułowanie budzi wątpliwości - mówi sekretarz Naczelnej Rady Lekarskiej doktor Konstanty Radziwiłł. Zwraca też uwagę na niekonstytucyjność przepisu, który nakazuje lekarzowi, jeżeli chce skorzystać z klauzuli sumienia, wskazanie innego lekarza lub szpitala. - To zobowiązanie niemal w równym stopniu łamie sumienie lekarza, jak nakazanie tej czynności. Ponieważ zobowiązuje go do przyczynienia się do wykonania czegoś, co jest sprzeczne z jego sumieniem. Na przykład wskazanie placówki, która wykona aborcję dziecka - wyjaśnia Konstanty Radziwiłł. Zdaniem samorządu lekarskiego, lekarz nie powinien być zmuszany do ujawniania swojego światopoglądu. A dzieje się tak, bo jeśli chce skorzystać z klauzuli sumienia, ma obowiązek powiadomić o tym przełożonego i odnotować to w dokumentacji medycznej.