Postanowienie TK z 28 stycznia zostało w środę opublikowane w Monitorze Polskim. Dotyczy ono wniosku do TK marszałek Sejmu w sprawie sporu kompetencyjnego pomiędzy Sejmem i prezydentem a SN. Wnioskiem tym Trybunał Konstytucyjny zajmie się 25 lutego. Rozpozna sprawę w pełnym składzie. Przewodniczącą składu orzekającego będzie prezes TK Julia Przyłębska, sprawozdawcą - Krystyna Pawłowicz. W ubiegłym tygodniu marszałek Sejmu Elżbieta Witek skierowała do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o rozstrzygnięcie sporu kompetencyjnego między Sejmem i prezydentem a Sądem Najwyższym. Chodzi m.in. o przepisy konstytucji odnoszące się do podziału władz i powoływania sędziów. W związku z tym wnioskiem TK wydał postanowienie, że wstrzymuje stosowanie, od dnia jej wydania, uchwały składu połączonych izb: Cywilnej, Karnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego z 23 stycznia 2020 r. Jak wskazano oznacza to, że niedopuszczalne jest stosowanie przepisów Kodeksu postępowania karnego oraz Kodeksu postępowania cywilnego w rozumieniu przyjętym w uchwale SN. Trybunał uznał również, że kompetencja do orzekania przez sędziego powołanego przez prezydenta na wniosek obecnej KRS nie może być ograniczana, a orzeczenia wydane przez składy orzekające, w których zasiadali tacy sędziowie, mają moc obowiązującą. Postanowienie zostało podjęte w składzie 14 obecnych sędziów TK, większością głosów. Zdania odrębne złożyło trzech z nich: Piotr Pszczółkowski, Leon Kieres oraz Jarosław Wyrembak. Uchwała trzech izb SN 23 stycznia trzy izby Sądu Najwyższego - Cywilna, Karna i Pracy zajęły się zagadnieniem prawnym przedstawionym przez I prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Chodziło o rozstrzygnięcie powstałych po wyroku TSUE z listopada ub.r. rozbieżności w orzecznictwie dotyczących udziału w składach sędziowskich osób wyłonionych przez KRS w nowym składzie. Z uchwały, oprócz kwestii dotyczących nienależytej obsady sądu w sądzie powszechnym, wynika też, że nienależyty jest skład Sądu Najwyższego, jeśli bierze w nim udział sędzia wyłoniony przez Krajową Radę Sądownictwa, ukształtowaną w trybie zapisanym obecnie w ustawie o KRS. Uchwała nie ma zastosowania do orzeczeń wydanych przez sądy przed dniem jej podjęcia oraz do orzeczeń, które zostaną wydane w toczących się w tym dniu postępowaniach na podstawie Kodeksu postępowania karnego przed danym składem sądu. Wyjątkiem są orzeczenia Izby Dyscyplinarnej SN. Uchwała ma zastosowanie do orzeczeń tej Izby bez względu na datę ich wydania. W posiedzeniu nie uczestniczyli sędziowie z Izby Dyscyplinarnej i Izby Kontroli Nadzwyczajnej SN oraz siedmioro sędziów z Izby Cywilnej SN. Uchwała została podjęta przy udziale 59 sędziów; zgłoszone zostało do niej sześć zdań odrębnych. Jak zaznaczył w uzasadnieniu sędzia Włodzimierz Wróbel, uchwała nie jest o sędziach, tylko o sądzie. Podkreślano, że uchwała nie dotyczy też uprawnień prezydenta. Rzecznik SN sędzia Michał Laskowski powiedział, że uchwała ma moc zasady prawnej i wiąże wszystkie składy SN. Zaznaczył przy tym, że "dotychczas było tak, że reguły przedstawiane przez SN były brane pod uwagę przez wszystkie sądy powszechne". Oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości Ministerstwo Sprawiedliwości oświadczyło w czwartek, że uchwała SN nie wywołuje skutków prawnych, została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Według resortu, narusza ona m.in. art. 179 Konstytucji RP, który stanowi, że sędziowie są powoływani przez Prezydenta Rzeczypospolitej, na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa, na czas nieoznaczony.