Przedstawiciele Miejskiej Komisji Wyborczej spodziewają się, że kilka brakujących jeszcze protokołów z obwodowych komisji wpłynie w ciągu najbliższej godziny i będzie mogła się rozpocząć ich weryfikacja. Nie potrafią powiedzieć, kiedy zakończy się liczenie głosów w wyborach na prezydenta Białegostoku. Już wcześniej zapowiadano, że w dalszej kolejności liczone tam będą wyniki wyboru radnych sejmiku z okręgu białostockiego - bo protokoły trzeba przekazać komisji wojewódzkiej, a dopiero potem wyniki wyborów do Rady Miasta Białegostoku. W Wojewódzkiej Komisji Wyborczej, która poda wyniki wyborów do sejmiku przed godziną szóstą rano w poniedziałek, nie było jeszcze ani jednego protokołu spośród siedemnastu oczekiwanych z powiatów i miast na prawach powiatu. Dlatego również trudno precyzować, kiedy komisja zakończy pracę. Około północy praktycznie wszystkie komisje, bo także te liczące głosy w wyborach prezydentów Łomży i Suwałk, miały problemy z systemem informatycznym. Przed godziną szóstą w obu tych miastach brakowało po cztery protokoły z komisji obwodowych. Jakiekolwiek wstępne informacje o terminie podania wyników mają być znane około godziny 6.30. Przewodniczący Miejskiej Komisji w Suwałkach Maciej Henryk Romotowski powiedział, że przyszły informacje z Państwowej Komisji Wyborczej, że wyniki trzeba będzie najprawdopodobniej liczyć ręcznie i - jeśli tak będzie - wówczas "to potrwa" - jak powiedział - minimum dwie godziny. Przedwyborcze sondaże największe szanse na zwycięstwo w wyborach na prezydenta Białegostoku dawały urzędującemu od dwóch kadencji prezydentowi Tadeuszowi Truskolaskiemu, który startował z własnego komitetu, także z poparciem PO. Nie było jednak przesądzone, czy w drugiej turze nie spotka się z kandydatem PiS Janem Dobrzyńskim. Na razie nie wiadomo, jaki będzie rozkład mandatów w sejmiku województwa podlaskiego. Według sondażu Ipsos dla TVP, TVN24 i Polsatu, procentowo wybory te wygrał PiS, przed PO i PSL.