W poniedziałek po godzinie 18:00 10 cudzoziemców utknęło na terenach bagiennych otaczających Zalew Siemianówka, w rozlewisku rzeki Narew. "Poszukiwaną grupę migrantów udało się zlokalizować przy użyciu drona. Dzięki namiarom podawanym przez operatora grupa ratownicza dotarła do cudzoziemców. Wszyscy, zarówno cudzoziemcy jak i funkcjonariusze, byli bardzo wycieńczeni i nie mieli możliwości bezpiecznego powrotu" - powiadomiła we wtorek Straż Graniczna. Do akcji ratunkowej wezwany został śmigłowiec. "Na jego pokład, podczas dwukrotnego przelotu, udało się podjąć wszystkie osoby. Zarówno migrantów, jak i ratowników" - przekazała straż. Jak powiadomiono, wśród osób uratowanych było osiem obywateli Sri Lanki, obywatelka Pakistanu oraz obywatel Indii. W akcji ratunkowej wzięli udział funkcjonariusze Straży Granicznej, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej z Grupy Rozpoznania Obrazowego oraz jednostki Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. "To już kolejne zdarzenie, w którym służby polskie (z narażeniem swojego zdrowia i życia) ratują migrantów, którzy nielegalnie przekroczyli granicę" - przekazano w oficjalnym komunikacie. Łącznie w działaniach brało udział ok. 80 osób. 64 cudzoziemców próbowało przedostać się do Polski Według raportu Straży Granicznej z minionej doby, 64 cudzoziemców próbowało w poniedziałek nielegalnie dostać się do Polski przez granicę z Białorusią, byli to m.in. obywatele Afganistanu, Syrii i Pakistanu. Jak powiadomiono we wtorek, w okolicach Narewki Ukrainiec przewożący czterech obywateli Egiptu - nie zatrzymał się do kontroli na drodze, podczas ucieczki stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie posesji. SG nie podała, czy ktoś w tym wypadku poważniej ucierpiał. Od początku miesiąca SG odnotowała w sumie ok. 550 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W październiku było takich prób ponad 2,5 tys.