Na południowym zachodzie Polski termometry w sobotę pokażą 30 stopni. Nieco chłodniej będzie nad samym morzem, ponieważ Bałtyk jest jeszcze zimny i oddaje chłodne powietrze. Będzie jak w szklarni W niedzielę i poniedziałek prawdziwie tropikalna aura - na południu nawet 34 stopnie i gwałtowne, ale na szczęście krótkotrwałe, burze. Deszcz nie przyniesie ochłody, ale spowoduje dużą wilgotność. "Będzie jak w szklarni" - mówi Anna Nemec. I przestrzega, że taka pogoda jest szczególnie niebezpieczna dla osób starszych. Za upały odpowiada zwrotnikowe powietrze, które już od wczoraj napływa nad Polskę. Afrykańskie powietrze jest też odpowiedzialne za gwałtowne burze. Upały i gwałtowne burze W połowie tygodnia temperatury spadną o kilka stopni i będzie mniej opadów. Później znów wrócą upały z gwałtownymi burzami. Bogdan Sawicki, który w radiowej Jedynce zajmuje się prognozą, radzi spakować na wakacje pokaźny plecak. Prezenter przewiduje - w ramach długoterminowej pogody - i słońce, i deszcze. Do torby trzeba wziąć i kurtki przeciwdeszczowe i parasole oraz kremy do opalania i zapas płynów. Gorący lipiec Bogdan Sawicki zapowiada gorąc na zmianę z lekkimi ochłodzeniami praktycznie przez cały lipiec. Drugi wakacyjny miesiąc - jak pokazują pogodowe zestawienia - powinien być zdecydowanie spokojniejszy. W naszej szerokości geograficznej sierpień statystycznie jest nieco chłodniejszy i bez gwałtownych zjawisk typu burze czy wichury.