Proces w sprawie Conti rozpoczął się wczoraj przed gdańskim sądem. Stało się to dopiero po ponad pięciu latach od ujawnienia sprawy przez policję i prokuraturę. Samo śledztwo trwało ponad cztery lata. Właściciele kantoru odpowiadają z wolnej stopy i nie przyznają się do winy. W 1995 roku właścicieli kantoru zatrzymano po brawurowej akcji oddziałów specjalnych policji. W kantorze znaleziono nielegalną broń, fikcyjną kasę oraz dużą ilość nie ewidencjonowanej gotówki. Zdaniem prokuratury, mężczyźni przyjmowali ogromne pieniądze dobrze wiedząc, że pochodzą z działalności grup przestępczych. Oskarżeni twierdzą, że zarzuty są bezpodstawne.