W poniedziałek w oknie życia przy ul. Szosa Bydgoska 1 w Toruniu, o godz. 12:12 znaleziono chłopca - poinformował Caritas Diecezji Toruńskiej. Okno życia jest prowadzone przez siostry pasterki w Toruńskim Centrum Caritas im. Bł. Marii Karłowskiej i to właśnie one wraz z księgową usłyszały alarm świadczący o otwarciu okna życia. Kiedy kobiety dotarły na miejsce, zobaczyły pozostawione w oknie życia dziecko. "To pogodny 11-miesięczny chłopiec. Został przetransportowany do szpitala w celu przeprowadzenia wszystkich badań. Na chwilę obecną przebywa na oddziale kardiologii. To pierwsze znalezione dziecko od momentu powstania okna życia w Caritas Diecezji Toruńskiej" - czytamy na profilu Caritas Diecezji Toruńskiej. - Wszyscy jesteśmy bardzo wzruszeni. To wyjątkowa sytuacja, która zaskoczyła nas w poniedziałkowe popołudnie - poinformowały siostry pasterki. Łódź. Okno życia i "diecezjalny proces" Tego samego dnia, około 200 km od okna życia w Toruniu, w domu sióstr urszulanek w Łodzi przy ul. Obywatelskiej 60, o godz. 19:35 siostry usłyszały dźwięk alarmu. Natychmiast zbiegły do pomieszczenia, w którym znajduje się okno życia. - W nosidełku leżało niemowlę - opowiada s. Małgorzata Binkowska, przełożona domu, która pierwsza dotarła na miejsce. - Siostra pielęgniarka obejrzała niemowlę, sprawdziła czynności życiowe. Okazało się, że to dziewczynka. - Była normalnie ubrana, wyglądała zdrowo - dodaje s. Małgorzata. Siostry urszulanki nadały jej imię Julia. Zgodnie z procedurą zakonnice natychmiast powiadomiły pogotowie ratunkowe i policję. Medycy ocenili stan zdrowia dziecka na dobry i zostało zabrane do szpitala. Policja sporządziła protokół ze zdarzenia. Julia jest ósmym dzieckiem w oknie życia u sióstr urszulanek w Łodzi i trzecią dziewczynką. Caritas Archidiecezji Łódzkiej przekazuje: "To kolejne uratowane życie. Dziewczynka pojawiła się w oknie życia w czasie, kiedy w archidiecezji łódzkiej mamy relikwie błogosławionej rodziny Ulmów, w dniu, kiedy zakończył się diecezjalny proces beatyfikacyjny Sługi Bożej Stanisławy Leszczyńskiej, tuż przed uroczystością św. Józefa i Dniem Świętości Życia". Wrocław. Okno życia z listem od matki Przypomnijmy, że to nie jedyne niemowlaki pozostawione w oknach życia w ciągu ostatnich dwóch dni. Jak już podawaliśmy, w niedzielę we Wrocławiu siostry boromeuszki znalazły w oknie życie 1,5-miesięczna dziewczynkę. - Miała ciemne włosy, ciemne oczy z obwódkami ciemnogranatowymi. Bardzo ładna. Ruszała spokojnie nóżkami i rączkami. Nie chciała smoczka, więc nie była do niego pewnie przyzwyczajona. Bogu dzięki, że wszystko z nią w porządku - poinformowała s. Otylia. Zakonnice nadały dziewczynce imię Łucja. - Przy dziecku był list od mamy z kilkoma informacjami (...) dziękujemy jej, że mimo trudnej sytuacji życiowej uratowała to dziecko - powiedziała w rozmowie z portalem niedziela.pl s. Ewa Jędrzejak, prezes Fundacji Evangelium Vitae, boromeuszka dyżurująca w oknie życia. Na czym polega inicjatywa okna życia? Inicjatywa ta, pozwala matkom, które nie są w stanie wychować i zaopiekować się dzieckiem lub zdecydowały się je zostawić z innych pobudek, umieścić je w specjalnie przygotowanym, bezpiecznym miejscu. Procedura jest anonimowa. Okna życia powstają najczęściej przy domach żeńskich zgromadzeń zakonnych. Siostry czuwają cały rok, by podjąć natychmiastową opiekę nad dzieckiem. Okno otwiera się z zewnątrz i jest łatwo dostępne. Podczas otwierania w domu, w którym jest zainstalowane uruchamia się alarm. Pozostawione w nim dziecko natychmiast otrzymuje pomoc. Najstarsze zachowane okno życia znajduje się w Rzymie i pochodzi z 1198 roku. Jego pomysłodawcą był papież Innocenty III. W Polsce pierwsze okno życia powstało w 2006 roku przy Zgromadzeniu Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu w Krakowie. Aktualnie jest ich łącznie 61 w całym kraju. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!