W sieci pojawiło się zdjęcie uczestniczek demonstracji przeciwko ustawie medialnej w Krakowie. Jedna z kobiet trzyma karton z napisem "Aushwitz dla nacjonalistów". Na kartonie namalowana jest również błyskawica. Nazwa obozu koncentracyjnego napisana jest z błędem. "Nie może być zgody" Na zdjęcie zareagowało w mediach społecznościowych Muzeum Auschwitz. "Na życzenie komukolwiek »Auschwitz« - zwłaszcza w kraju tak dotkniętym niemiecką okupacją, terrorem i ludobójstwem - nie może być zgody" - napisano. "To już nie tylko smutny przejaw elementarnego braku wiedzy, ale i niczym nieusprawiedliwionej podłości. Twarze zakryte - oby ze wstydu" - dodano. Zdjęcie skomentowała również posłanka Lewicy Anna Maria Żukowska. "Co za popis bezdennej głupoty w wykonaniu tych pań" - stwierdziła. Do sprawy odniósł się również Robert Winnicki z Konfederacji. "Dzisiejsza lewacka manifestacja. Do wszystkich idiotów, którzy jeszcze tego nie wiedzą - w Auschwitz zginęło wielu polskich narodowców, chrześcijańskich nacjonalistów, zamordowanych przez niemieckich nazistów, w tym przywódcy tacy jak prof. Roman Rybarski czy dr Jan Mosdorf" - napisał na Twitterze. Napis skomentował również dyrektor biura prasowego Konfederacji, Tomasz Grabarczyk. "Oczekuję od posła Rafała Grupińskiego wystąpienia w Sejmie wraz z apelem o usunięcie z posiedzenia posłów, którzy byli na tym proteście. To się nazywa Konsekwencja" - napisał. Jego wpis to nawiązanie do reakcji posła PO Rafała Grupińskiego, który kilka dni temu zgłosił wniosek formalny o wykluczenie z obrad Sejmu posłów Konfederacji, którzy pokazali się na antyobostrzeniowej manifestacji z kontrowersyjnym transparentem, na którym widniało hasło "Szczepienie czyni wolnym". Było to nawiązanie do napisu na głównej bramie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau, gdzie naziści umieścili hasło "Arbeit macht frei" (praca czyni wolnym).