W piątek w Sejmie nie doszło do głosowania, bo komisje zdrowia oraz sprawiedliwości i praw człowieka, choć rekomendowały jego odrzucenie, to nie wyznaczyły sprawozdawcy swego stanowiska przed rozpoczynającym się o godz. 9 blokiem głosowań."Sytuacja wraca do punktu wyjścia. Dla nas nie zmienia się nic. Nadal mamy pod górę. Nadal trzeba będzie pozywać rodziców" - powiedziała Baker. Działanie polityków na ostatnim odcinku prac legislacyjnych nad ustawą o uzgodnieniu płci nazwała "żenadą". "O tym, co się stało, nie zdecydowała sama treść ustawy - która przecież mogła być dla kogoś niewygodna - ale kalkulacja polityczna. Ustawa stała się przedmiotem gry politycznej. Politycy pokazali, że +mają nas gdzieś+, że interesują ich tylko stołki" - dodała. Ustawę o uzgodnieniu płci prezydent zawetował w miniony piątek. Kancelaria Prezydenta, uzasadniając weto, wskazywała, że ustawa "jest pełna luk i nieścisłości, a także stoi w sprzeczności z dotychczasową praktyką orzeczniczą". Stwierdzono ponadto, że ustawa dopuszcza m.in. wielokrotną zmianę płci metrykalnej na podstawie uproszczonych procedur, a także umożliwia zawarcie małżeństwa przez osoby tej samej płci biologicznej oraz adopcję przez takie pary dzieci. Podczas prac parlamentarnych nad projektem również padały tego rodzaju zarzuty wobec ustawy, jednak zdaniem autorów ustawy są one bezpodstawne. Ustawa miała określić procedury związane z uzgodnieniem płci. Odnosiła się do osób, których tożsamość płciowa różni się od ich płci wpisanej do aktu urodzenia. Ustawa - jak wielokrotnie przekonywali jej autorzy - dotyczy wyłącznie procedur prawnych, nie dotyka kwestii medycznych. W trakcie prac parlamentarnych projekt zgłoszony przez Annę Grodzką (niezrz.) dość znacząco zmienił swój pierwotny kształt - został okrojony do kwestii, które nie budziły kontrowersji. Głównym celem ustawy - jak podkreślali jej autorzy - było uproszczenie procedur związanych z uzgodnieniem płci i zlikwidowanie obowiązującego obecnie w tego typu sprawach trybu procesowego, związanego z koniecznością pozywania własnych rodziców. Fundacja Trans-Fuzja jest organizacją pozarządową skupioną na działalności na rzecz praw osób transpłciowych.