Jak donosi reporter RMF FM Piotr Bułakowski, za kierownicą siedział 21-latek. Oprócz niego autem jechali jego rówieśnik, dwóch 18-latków i 17-latek. Na zakręcie przed wsią Pieńki kierowca stracił panowanie nad samochodem i auto uderzyło najpierw w drzewo, a później w betonową barierkę. Czterech mężczyzn zginęło. Najmłodszy z pasażerów miał dużo szczęścia, jest tylko lekko ranny. Okoliczności wypadku bada policja.