Rzecznik prokuratury Agnieszka Michulec poinformowała, że śledczy wystąpili o przedłużenie aresztu do 13 grudnia. - Jeśli bielski sąd się zgodzi, to wówczas wystąpimy natychmiast do sądu apelacyjnego w Katowicach o przedłużenie na dalszy czas - powiedziała. Jak wyjaśniła prokurator Michulec, w grudniu upłynie rok, od kiedy Roman D. przebywa w areszcie, i dlatego o ewentualnym przedłużeniu pobytu decydował już będzie sąd apelacyjny. Do tragedii w Szczyrku doszło wieczorem 4 grudnia ub.r. Wybuch gazu zniszczył całkowicie trzykondygnacyjny dom. Ratownicy znaleźli w gruzach ciała ośmiu ofiar, w tym czworga dzieci. Co wykazało śledztwo? Po wybuchu bielska prokuratura wszczęła śledztwo. Ustalono m.in., że istniał ścisły związek między wybuchem gazu a pracami budowlanymi prowadzonymi pod ulicą, przy której stał zniszczony dom. Rozszczelniony został przebiegający pod drogą gazociąg. 18 grudnia zatrzymani i aresztowani zostali trzej mężczyźni: Roman D., szef firmy budowlanej, która zleciła wykonanie przewiertu pod ulicą w Szczyrku, Marcin S., operator wiertnicy, a także jego pomocnik Józef D. Dwaj ostatni opuścili już areszt. Trzej mężczyźni usłyszeli zarzuty z art. 163 Kodeksu Karnego. Dotyczą one sprowadzenie pożaru i zawalenia się budynku, w wyniku czego śmierć poniosło osiem osób. Grozi im do 12 lat więzienia. Bielska prokuratura okręgowa przedstawiła w śledztwie zarzuty także trzem innym osobom. Dotyczą one m.in. fałszowania i posługiwania się fałszywą dokumentacją dotyczącą realizacji budowy nitki gazociągu. Mieli oni także składać fałszywe zeznania. Wobec nich zastosowane zostały wolnościowe środki zapobiegawcze, m.in. dozory policyjne, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe. Zarzuty dla tych trzech osób nie mają związku z samą katastrofą. Są to pracownicy innej firmy, realizującej inwestycję związaną z rozbudową sieci gazowej. Nie są związani z trzema pierwszymi podejrzanymi. Za składanie fałszywych zeznań grozi do 8 lat więzienia, a za fałszowanie dokumentacji i posługiwanie się nią do 5 lat. Prokurator Michulec powiedziała, że termin zakończenia śledztwa w sprawie wybuchu jest planowany na pierwszy kwartał 2021 r.