Ciało 16-latka miał zauważyć jeden z przechodniów, który pojawił się w tamtej okolicy. Do akcji przystąpiła wtedy ekipa płetwonurków, która je wyłowiła. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" policja potwierdziła, że to zwłoki Piotra Nowarkiewicza. Przypomnijmy, że chłopak zaginął pod koniec maja. Miał pojechać do Bydgoszczy i tam spędzić wieczór ze znajomymi, a następnie wrócić autobusem do domu. Na początku czerwca znaleziono jego rzeczy i ubrania przy brzegu jeziora. W sumie w poszukiwaniach 16-latka brało udział kilkaset osób. Z informacji, które pojawiają się w mediach wynika, że nastolatek nie wysiadł na przystanku niedaleko domu, ale dwa przystanki wcześniej.