Kobieta miała szukać w internecie informacji o cenach trumien i zasiłku pogrzebowym. Jak zaznacza "Fakt", w tym czasie nikt z rodziny Katarzyny i jej męża Bartłomieja nie umarł. Jak jednoznacznie mieli stwierdzić biegli, śmierć nastąpiła w wyniku uduszenia miękkim przedmiotem, najprawdopodobniej poduszką. Wg informacji "Faktu" jednym z dowodów w sprawie ma być też niedopałek papierosa, który Katarzyna W. miała zostawić na miejscu przysypania zwłok dziecka. Jak wcześniej informowaliśmy, sąd bada akta sprawy Katarzyny W. Na razie nie wiadomo jednak, kiedy ruszy proces. Akt oskarżenia skierowano do sądu 31 grudnia. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach, został w nim złożony wniosek o bezpośrednie przesłuchanie 40 świadków. Materiał dowodowy zgromadzono w 19 tomach akt i 5 załącznikach. Katarzyna W. odpowie za zabójstwo dziecka. Grozi jej dożywocie. Przesłuchano 126 świadków Śledztwo w tej sprawie prowadzone było od 26 stycznia 2012 roku, początkowo w Prokuraturze Rejonowej w Sosnowcu, a następnie w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Jak poinformowała katowicka prokuratura, przesłuchano 126 świadków. W akcie oskarżenia złożony został wniosek o bezpośrednie przesłuchanie na rozprawie 40 świadków. Prokuratorzy przeprowadzili szereg eksperymentów procesowych, analizę zapisów monitoringu, analizę wykazu połączeń telefonicznych. W toku śledztwa uzyskano również opinie pozwalające na istotne ustalenia w sprawie: opinie biologiczne, opinie z zakresu badań fizykochemicznych, z zakresu badań genetycznych, opinie informatyczne, poligraficzne, psychologiczne, psychiatryczne, meteorologiczne, mineralogiczne i inne. Uzyskano też istotne dla śledztwa opinie sądowo-lekarskie, między innymi Zakładu Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach oraz Zakładu Medycyny Sądowej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Materiał dowodowy zgromadzono w 19 tomach akt i 5 załącznikach. Wobec Katarzyny W. zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Odpowie za trzy przestępstwa Katarzyna W. jest jedyną osobą, której w tej sprawie przedstawiono zarzuty. Odpowie za trzy przestępstwa - poza zabójstwem także za zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenie fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. Dramatyczne poszukiwania dziecka Zaginięcie małej Magdy zgłoszono 24 stycznia 2012 roku. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Za pomoc w odnalezieniu dziecka wyznaczono nagrodę. W kolejnych dniach dziewczynki poszukiwało kilkuset policjantów. Na początku lutego Katarzyna W. - najpierw zaangażowanemu w sprawę Krzysztofowi Rutkowskiemu, a potem policjantom - powiedziała, że jej dziecko zmarło w wyniku nieszczęśliwego wypadku. Wskazała miejsce ukrycia zwłok: w zrujnowanym budynku w kompleksie parkowym przy torach kolejowych w Sosnowcu. Matka małej Madzi zaplanowała zbrodnię? Podyskutuj na forum!