Do tragicznego wypadku doszło 22 lipca 2018 r. w lunaparku w Szczytnie. Tego dnia 9-latek z wujkiem odwiedzili wesołe miasteczko. Postanowili skorzystać z karuzeli typu break dance. Kupili żeton, weszli do jednej z gondoli, usiedli na wskazane miejsca i zapięli pasy. Niedługo po uruchomieniu karuzeli, według ustaleń prokuratora, pod ich gondolą pękło połączenie. Spowodowało to przechylenie urządzenia, chłopiec i mężczyzna wypadli z gondoli. Obrażenia chłopca były tak rozległe, że zmarł. W ocenie prokuratora osobą odpowiedzialną za śmierć chłopca jest Jacek T., właściciel lunaparku, który miał dopuścić do użytkowania karuzelę bez należytego sprawdzenia stanu technicznego, a w szczególności połączenia spawanego krzyżaka. W postępowaniu prokuratorskim Jacek T. nie przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. We wtorek przed sądem rejonowym w Szczytnie jeszcze przed otwarciem przewodu sądowego obrońca oskarżonego złożył wniosek o skierowanie sprawy do postępowania mediacyjnego. Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych nie sprzeciwił się temu wnioskowi. Sąd w takiej sytuacji podjął decyzję o skierowaniu sprawy Jacka T. do mediacji. Sąd: Szansa dla oskarżonego Jak przypomniał w środę rzecznik sądu okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żeglaski, mediacja w sprawie karnej to sposób dobrowolnego rozwiązywania problemu, powstałego w wyniku przestępstwa, na drodze porozumiewania się pokrzywdzonego i oskarżonego. - Mediacja daje pokrzywdzonemu okazję do wyrażenia emocji, wypowiedzenia się na temat skutków przestępstwa oraz oczekiwań wobec oskarżonego, jak również daje mu szansę na szybsze uzyskanie naprawienia szkody lub zadośćuczynienia za doznaną krzywdę i przeprosin - dodał. Wskazał, że mediacja dla oskarżonego oznacza także szybsze zakończenie postępowania karnego (a w konsekwencji szybsze zatarcie skazania), zmniejszenie kosztów postępowania karnego oraz szansę na łagodniejsze potraktowanie przez sąd. W związku ze skierowaniem sprawy Jacka T. do mediacji, rozprawa została odroczona do 5 listopada.